Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urzędniczki oddają swoją biżuterię na aukcję WOŚP

(abi)
- To jest zaledwie części tego, co już oddały urzędniczki z ratusza - mówi rzeczniczka burmistrza Ewa Szczecińska. - Tym razem zbieramy także okolicznościowe monety.
- To jest zaledwie części tego, co już oddały urzędniczki z ratusza - mówi rzeczniczka burmistrza Ewa Szczecińska. - Tym razem zbieramy także okolicznościowe monety. Fot. Anna Białęcka
Trwają przygotowania do Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Urzędniczki oddają swoją biżuterię, a burmistrz zaprasza na wspólny wypad na narty w Polsce lub Czechach.

Wczoraj rozpoczęła się licytacja tego, co ma polkowiczanom do zaoferowania burmistrz Wiesław Wabik. A propozycja jest dość atrakcyjna. - Zwycięzcę licytacji i osobę mu towarzyszącą zaproszę na jednodniowy wypad w góry na narty - powiedział W. Wabik. - Rano podjadę autem pod wskazany adres, zawiozę w góry, to może być miejscowość w Polsce lub w Czechach, zafunduję wypożyczenie nart, karnety na wyciągi, śniadanie i obiad. A po nartach odwiozę do domu.

Licytacja rozpoczęła się wczoraj. Cena wywoławcza 200 zł od razu została przebita przez jedna z polkowickich dziennikarek na 250 zł. - Aukcja potrwa do piątku - wyjaśnia rzeczniczka burmistrza Ewa Szczecińska. - Zgłoszenia będziemy przyjmować telefonicznie pod nr 76 72 49 713. W licytacji mogą brać jednak udział tylko mieszkańcy naszej gminy.

Kwota za jaką zostanie wylicytowany wyjazd z burmistrzem w góry, zostanie oczywiście w całości przekazana na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

W ratuszu nie tylko burmistrz zaoferował wsparcie akcji Jurka Owsiaka. Polkowickie urzędniczki już po raz drugi prowadzą akcję zbiórki biżuterii na rzecz WOŚP. Pracownice magistratu oddają swoje kolczyki, wisiorki, łańcuszki i inne precjoza. Dlaczego to robią? Mówią, że to ich wkład w ogólnopolską akcję. To druga z rzędu taka akcja polkowickich urzędniczek. Panie przynoszą do pracy precjoza, których już nie noszą. - Z pewnością każda z nas ma biżuterię, której już nie nosimy. Stary pierścionek, umyty i wypolerowany, sprzedany za choćby 10 zł, to dodatkowy grosz do kwesty Jurka Owsiaka - mówi rzeczniczka burmistrza.

Rok temu, zebrano kilkadziesiąt sztuk biżuterii. Akcję wsparła również żona burmistrza Polkowic. Elżbieta Szmigielska- Wabik przekazała do sprzedaży kilka sztuk swojej złotej biżuterii.
Zbiórka potrwa wśród urzędniczek do piątku. Biżuteria zostanie wyceniona i sprzedana, a zebrane pieniądze trafią do orkiestrowych puszek kwestujących. Rok temu ze sprzedaży biżuterii uzbierano kwotę 910 zł. Łącznie podczas kwesty w styczniu ubiegłego roku zebrano 27.480 zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska