Wzrost sprzedaży cieszy, ale przypomnimy, że w 1999 roku do rąk klientów trafiło ponad 630 tys. samochodów. Rok później też dużo, bo 468 tys. sztuk.
Prognozy i rzeczywistość
Warto też przypomnieć, że prognozy z 1999 roku zakładały, że w 2005 roku Polacy będą kupowali nawet milion aut rocznie. Podobnie jak Hiszpanie. Tymczasem w ostatnim dziesięcioleciu najgorszy w sprzedaży samochodów był właśnie 2005 rok.
Na ostateczne podsumowania wyników minionego roku musimy jeszcze nieco poczekać. Z wstępnych wynika, że Polacy w 2007 roku kupili 291 tys. nowych samochodów osobowych i 55 tys. pojazdów dostawczych.
Dodajmy, że na początku 2007 roku specjaliści Samaru, firmy monitorującej polski rynek motoryzacyjny, przewidywali, że kupimy około 250 tys. nowych samochodów. A więc wynik jest o ponad 40 tys. aut lepszy. Jednak nie udało się pokonać bariery 300 tys. aut, co zapowiadano w drugiej połowie 2007 roku.
Fiat 500 samochodem roku
Jaki był rok 2007? Chyba najważniejszym wydarzeniem było wybranie ,,Samochodu 2008 roku'', a więc auta, które według dziennikarzy motoryzacyjnych z 22 państw, jest najlepszym w Europie. Wygrał produkowany w Polsce fiat 500. Autko można już zamawiać, tym bardziej, że cena nie wydaje się zaporową.
W najtańszej wersji fiat kosztuje od 34.500 zł. Dodajmy, że w pokonanym polu ,,500'' zostawiła doskonałego forda mondeo, też ładną mazdę 2 oraz wygodne kompakty jak peugeota 308 i kia ceeda. Więcej o nowościach 2008 roku piszemy wewnątrz numeru.
Podsumowując 2007 rok nie można zapomnieć o prawie milionie aut używanych, jakie trafiły do Polski. Czy były to samochody dobre i bezpieczne czy wraki? Prawda chyba leży pośrodku. Bardzo często są to auta stare, trujące środowisko i mało bezpieczne, ale coraz więcej jest pojazdów nowszych, które będą jeździć jeszcze wiele lat.
Rok 2008 będzie dla importerów aut używanych dużo trudniejszy. Wymagania związane z koniecznością okazania dowodów rejestracyjnych, utrudnią rejestrację importowanego złomu. Nie bez znaczenia są pomysły, by także w Polsce wprowadzić mechanizmy promujące auta nowsze, nie trujące tak mocno środowiska naturalnego.
Rozsądnym wydaje się pomysł, by zakazać rejestracji aut nie spełniających normy Euro 1 lub obłożyć je wysokim podatkiem ekologicznym. We Włoszech, Niemczech czy Francji pozbywają się starych aut. Nie powinny one tak łatwo wjeżdżać do Polski. Chyba, że chcemy być samochodowym złomowiskiem Europy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?