Wielu z nas marzy o odwiedzeniu przepieknej Sycylii.Chciałabym podzielić się swoimi spostrzeżeniami na temat tej pięknej wyspy.
Od początku zostałam przyjęta bardzo ciepło i życzliwie, mimo że Polki kojarzone są tu z Rumunkami (z racji wykonywanych zawodów - opieka nad starszymi i niestety,prostytucja). Swoją wizytę zaczęłam od Palermo i oprócz strachu związanego z niekontrolowanym ruchem ulicznym, nie pamiętam zbyt wiele.
To istne wariactwo. Niby widnieją pasy ruchu, ale bardziej jako rekwizyt. Każdy wciska się gdzie może, samochody prawie się stykają ze sobą, a obok motorowerzyści, rowerzyści, no i piesi, którzy są w każdym miejscu na drodze. Żeby przejść przez jezdnie, trzeba po prostu na nią wejść i wymusić pierwszeństwo.
Widziałam pojedynczych policjantów, którzy również wbili się w pejzaż uliczny. Gdyby zaczęli wypisywać mandaty, chyba nie byłoby nikogo, kto by go nie dostał. Zrozumiałam, że mogę się tylko dziwić i…dostosować do ich chaotycznego kodeksu drogowego.
W Palermo jest bardzo dużo obcokrajowców, w szczególności Turków, Marokańczyków, Wietnamczyków i innych emigrantow. Wobec powyższego nie jest to miasto bezpieczne. Autobusy są przepełnione nie tylko pasażerami, ale przede wszystkim kieszonkowcami. Nie brak ekskluzywnych sklepów, dobrze ubranych, eleganckich przechodniów, ale i żebrających. Najbardziej jednak było mi żal bezdomnych psów, których jest tam niezliczona ilość.
Śpią, odpoczywają na chodnikach, do czego przyzwyczaili się już mieszkańcy. Zaprzyjaźniłam się z Polką mieszkajacą tu od czterech lat, która zdążyła przywyknąć do nieładu w Palermo i zakochać się w tamtejszych widokach i zabytkach. Tu muszę się zgodziż, panorama jest cudowna, rozciągające się morze i góry, niczym w bajce.
Później przeniosłam się do spokojniejszej części Sycylii, gdzie życie na chwilę się zatrzymało, był czas na spacer, obserwowanie natury, złapanie oddechu. W ogóle Włosi są mniej zabiegani od nas, gdy coś jest do zrobienia, uwielbiają powtarzac “domani"- jutro".
Młodzi na garnuszku rodziców
Sycylijczycy są bardzo dumni z faktu, iż kuchnia włoska (wywodząca się z południa kraju) jest uważana za najlepszą na świecie. Wcześniej nie widziałam osób, które z tak wielką pasją zachwalałyby swoje wyroby.
W dodatku kiedy mówią, nie przestają gestykulować, angażują mimikę twarzy, ruchy ciała, istny spektakl. Łatwo jest ich wyprowadzić z równowagi (przede wszystkim na drogach), ale równie szybko zapominają o powodach złości.
Młodzi ludzie przeważnie mieszkają z rodzicami, część z powodu braku pracy i możliwości utrzymania się, a część z wygody.Właściwie słowa młodzież używa się tu w stosunku do ludzi nawet 40-letnich.
Włochy to kraj, w którym są najstarsze mamy, kobiety decydują się na pierwsze dziecko grubo po 30. roku życia. Mężczyźni decydują się na ożenek często w wieku 40. lat i nikt się temu nie dziwi.
Wymalowane!
Co mnie zdziwiło, to programy telewizyjne, w których kobiety są zawsze dodatkiem. Pozują, tańczą, rzadziej odzywają się. Zdarzają się kobiety prowadzące wiadomości, których kreacje przypominają te wieczorowe, wydekoltowane, świecące, nie wspominając o dodatkowej ilości biżuterii.
Zawsze wydawało mi się, że Włoszki potrafią dopasować się do sytuacji ubiorem, makijażem i zachowaniem. Niestety nakładają na siebie bardzo grubą warstwę makijażu, tworząc tym samym efekt maski. Osoby, które były w Polsce przyznały, że Włoszki powinny nam zazdrościć wyczucia w ubiorze i makijazu.
Zazdrość we krwi
Mężczyźni z natury są bardzo zazdrośni o swoje partnerki. Mówią, że oni mają zazdrość we krwi, to ich narodowa cecha. Kobiety też potrafią ją okazywać. Kiedy umawiają się ze znajomymi, rzadko wychodzą oddzielnie, preferują wyjście razem.
W ogóle to rzadko się zdarza, żeby kobiety same siedziały w pubach. Mimo iż wydawałoby się, że kobiety podporządkowane są mężczyznom, to w wielu związkach dominuje kobieta. Często to ona ma decydujace zdanie.
Obowiązki domowe wykonuje się wspólnie, mnóstwo tatusiów spaceruje z dziećmi, rodzina jest najważniejsza dla Sycylijczyków. To najwyższa wartość, choć ubolewa się, że i do Włoch dotarła fala rozwodów, wzorce, które wypierają ich wieloletnie nawyki i tradycje.
W urzędzie, do ktorego się udałam, panowała ogólnie atmosfera rozluźnienia. Przede wszystkim dla pracowników, którzy dyskutowali o minionym weekendzie, nie bacząc na rosnącą kolejkę klientów.
Mimo wszystko, myślę że między nami a Włochami jest więcej podobieństw kulturowych niż różnic, nie wspominając o ogromnym szacunku i miłości, jaką obdarzyli naszego Papieża. To był także ich ukochany Papa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?