Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Drzonkowie odbyło się coroczne podsumowanie dla sportowców niepełnosprawnych

Przemysław Piotrowski 0 68 324 88 69 [email protected]
Nasz ciężarowiec Marek Trykacz (z prawej) był pod nieobecność Ewy Zielińskiej i Piotra Grudnia największą gwiazdą tegorocznego podsumowania roku 2009. Obok jego trener Łukasz Massalski
Nasz ciężarowiec Marek Trykacz (z prawej) był pod nieobecność Ewy Zielińskiej i Piotra Grudnia największą gwiazdą tegorocznego podsumowania roku 2009. Obok jego trener Łukasz Massalski fot. Przemysław Piotrowski
Zabrakło największych gwiazd, ale było co podsumować. Pod nieobecność startujących w Brazylii Piotra Grudnia i Ewy Zielińskiej w Indiach, najbardziej błyszczał ciężarowiec zielonogórskiego Startu Marek Trykacz.

Sport niepełnosprawnych rozwija się w Zielonej Górze coraz prężniej. Najlepsi zawodnicy jeżdżą w najodleglejsze miejsca naszego globu i startują z czołówką światową. Właśnie z tego powodu zabrakło na corocznym podsumowaniu, które jak zwykle odbyło się w Drzonkowie, dwóch najjaśniejszych gwiazd zielonogórskiego Startu: tenisisty stołowego Grudnia i lekkoatletki Zielińskiej. Nasz srebrny medalista paraolimpiady w Pekinie właśnie zdobywał pierwsze miejsce w Brazilian Open indywidualnie i w deblu z Marcinem Skrzyneckim z Warszawy, a trzecia w skoku w dal w stolicy Chin Zielińska jeszcze nie wróciła z równie udanych światowych igrzysk w Indiach, gdzie wywalczyła brąz w biegu na 100 m i czwarte miejsce w skoku w dal.

- Bardzo żałujemy, że zabrakło ich tutaj, bo na pewno uświetniliby całą imprezę - mówiła szefowa Startu Danuta Tarnawska. - W tym czasie promowali jednak nasz klub i miasto w dalekich zakątkach globu i zgarniali medale. Wielkie brawa dla nich.

Oprócz obu ikon zielonogórskiego sportu niepełnosprawnych zdecydowanie można pochwalić również ciężarowca Trykacza, który na podsumowaniu był obecny, a jego największym sukcesem w tym roku było złoto w Pucharze Europy w wyciskaniu sztangi leżąc na Węgrzech.
- Mogę się tylko cieszyć, że zostałem wyróżniony - skromnie mówił Trykacz. - W przyszłym roku są mistrzostwa świata i tam chciałbym wypaść jak najlepiej.

- Markowi brakuje jeszcze jakieś 30 kg do najlepszych na świecie i w tym roku niemożliwe będzie ich doścignięcie, ale na paraolimpiadę w Londynie jak najbardziej - dorzucił jego trener Łukasz Massalski. - W tej chwili w Polsce nie ma sobie równych w wadze do 67,5 kg, a jego oficjalnym rekordem jest w tej chwili 162,5 kg, choć na treningach potrafi wycisnąć nawet 170 kg.

Tradycyjnie nie zawiodła w tym roku również zielonogórska drużyna siatkówki. Nasi zawodnicy zdobyli wicemistrzostwo kraju, a aż pięciu graczy Startu wskoczyło do kadry Polski. Michał Wypych, Mirosław Kocięcki, Bartosz Żok, Bartłomiej Synowiec i Maciej Lepiato zajęli drugie miejsce w międzynarodowych mistrzostwach Słowacji, a już za trzy tygodnie polecą do Kambodży na zawody Pucharu Świata.

- Co prawda dwa lata temu zdobyliśmy mistrzostwo Polski, ale drugie miejsce to też duży sukces - twierdzi kapitan drużyny Kocięcki. - Teraz przed nami wielki turniej w Kambodży, choć ja nie jadę. Mam jednak nadzieję, że koledzy dadzą radę powalczyć.

W sumie zielonogórski Start zdobył 38 medali na zawodach krajowych i międzynarodowych: 17 złotych, 15 srebrnych i 6 brązowych. Najwięcej, bo aż 15 w lekkoatletyce i 10 w pływaniu, ale również w podnoszeniu ciężarów, siatkówce, tenisie stołowym, strzelectwie i bocci. Co ważne, Start to nie tylko klub, w którym występują wyczynowcy. Prowadzi również działalność w zakresie rekreacji i rehabilitacji osób niepełnosprawnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska