Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Egipcie coraz bardziej niebezpiecznie. Polacy wracają

źródło mmkrakow.pl
Biura podróży odwołują loty do Egiptu
Biura podróży odwołują loty do Egiptu fot. Piotr Jędzura
MSZ: - W chwili obecnej bezpieczeństwo obywateli polskich przebywających w kurortach turystycznych w Egipcie nie jest zagrożone, jednak apelujemy do nich, by pozostawali w hotelach.

- Ministerstwo Spraw Zagranicznych odradza podróżowanie do Egiptu do czasu uspokojenia sytuacji. Osoby podejmujące na własną odpowiedzialność i ryzyko decyzję o wyjeździe do Egiptu powinny uwzględnić wzrastające zagrożenie przestępczością pospolitą, pogarszające się zaopatrzenie oraz utrudnienia komunikacyjne - informuje MSZ.

Niektóre biura podróży w Polsce już odwołały wycieczki do tego kraju. - W związku z sytuacją, jaka ma miejsce w Egipcie, wyloty do egipskich kurortów turystycznych: Sharm El Sheikh, Hurghady, Marsa El Alam i Taby zostają wstrzymane do końca lutego - poinformowało biuro podróży Itaka.

- W tym momencie z naszym biurem przebywa w Egipcie 1850 osób korzystających z urlopów. Od momentu pierwszych wydarzeń aż do dzisiaj nie dotarły do nas żadne niepokojące informacje na temat bezpieczeństwa w egipskich kurortach: w Hurghadzie, Sharm el Shaik, Marsa el Alam i Tabie - zaznaczają pracownicy biura Alfastar. - Na tę chwilę nie odwołujemy żadnych lotów do Egiptu. Jednocześnie zapewniamy, iż nieustannie śledzimy sytuację i w razie konieczności jesteśmy gotowi podjąć wszelkie kroki w celu zapewnienia bezpieczeństwa naszym turystom.

Loty odwołało również biuro podróży Triada. - Do 4 lutego odwołaliśmy wszystkie wyjazdy do Egiptu. Natomiast dla turystów przebywających aktualnie w Egipcie powroty do Polski będą organizowane bez zmian - obiecuje Marcin Roszkowski, rzecznik prasowy biura. - Ponad 350 klientów Triady przebywa obecnie w Egipcie, w kurortach Sharm El-Sheikh, Marsa Alam, Hurghada oraz Taba. Są bezpieczni i znajdują się pod stałą opieką naszych rezydentów - dodaje Piotr Zawistowski, prezes Triady.

Co wywołało protesty w kraju faraonów? Bezrobocie, nędza, głód oraz korupcja - to główne powody demonstracji w Egipcie, za które obywatele obwiniają swojego prezydenta Hosni Mubaraka oraz cały rząd, łącznie z ministrem spraw wewnętrznych. Demonstracja na skalę kraju była kwestią czasu, bowiem poprzedzały ją już pojedyńcze akty protestacyjne. Jednym z najgłośniejszych protestów społecznych był akt samospalenia bezrobotnego handlarza Mohameda Bouaziziego, który dokonał go w grudniu 2010 roku - na znak protestu przeciwko brakowi perspektyw znalezienia pracy, po tym jak zarekwirowano mu stragan z żywnością. Akt desperacji i śmierć Bouaziziego przyczyniły się do wybuchu rewolucji.

"Dzień Gniewu" nadszedł dokładnie 25 stycznia 2011 roku, kiedy prodemokratyczna grupa młodzieży za pośrednictwem internetowych portali społecznościowych (Facebook i Twitter) podjęła decyzję o manifestacji przeciwko obecnemu rządowi. W ciągu kilku dni swój udział potwierdziło kilkadziesiąt tysięcy osób. Manifestanci zażądali m.in. dymisji ministra spraw wewnętrznych odpowiedzialnego za działanie służb bezpieczeństwa, zniesienie stanu wyjątkowego oraz podniesienie płac.

- Precz z Mubarakiem! Niech żyje wolna Tunezja! Sąsiadom udało się doprowadzić do zmian w kraju! - krzyczeli na placu w centrum Kairu. Demonstranci zrywali również plakaty z podobiznami Hosniego Mubaraka. Demonstracje w całym Egipcie kontunuowane są do dziś.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska