MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Głogowie nadszedł czas studniówek

Dorota Nyk
Wczoraj w I LO była próba poloneza. Na razie uczniowie ćwiczyli w sali gimnastycznej. Premiera będzie w hali widowiskowo-sportowej w najbliższy piątek.
Wczoraj w I LO była próba poloneza. Na razie uczniowie ćwiczyli w sali gimnastycznej. Premiera będzie w hali widowiskowo-sportowej w najbliższy piątek. fot. Dorota Nyk
Najbliższe już w piątek. Prawie wszystkie sukienki i garnitury już kupione. Ostatnie są u krawców. W poniedziałek uczniowie I LO mieli próbę poloneza.

Bale studniówkowe w Głogowie i Polkowicach będą trwały od piątku aż do początku lutego. W najbliższy weekend bawi się aż pięć szkół. Jako ostatni mają studniówkę uczniowie kończący ekonomik - dopiero 6 lutego.

Najpopularniejsze miejsce zabaw, to oczywiście hala widowiskowo - sportowa. Ale pojawiła się także tańsza konkurencja. Kilka bali będzie w restauracji Rodos w Jaczowie, a jeden w restauracji Pasjonata. Ceny są różne: 200 - 250 zł od pary.

W poniedziałek w I LO była próba poloneza. W piątek prawie wszyscy tegoroczni maturzyści zatańczą go w hali. Tylko nieliczni nie tańczą. Na przykład Rafał Tomaszewski. - W ostatniej chwili ze mnie zrezygnowano - powiedział nam. Według niego chłopak na wyszykowanie się na bal potrzebuje co najmniej 500 zł. To jest jednak niezbędne minimum.

- Ja mam garnitur za 240 zł, ale zamówiłem także u krawca za 600 zł. Nie wiem jednak, czy zdąży uszyć na czas - opowiada. - Kolega z innej szkoły szył pod Szczecinem garnitur na miarę za 3,5 tys. zł. Ja koszulę kupiłem zwykłą, po 70 zł i będę bez krawata, bo nie lubię nosić. Buty kupiłem w CCC po 130 zł. Wiem, że są tacy, którzy wydali dużo więcej.

Dziewczyny mogą się ubrać taniej. Tyle tylko, że kosztują też bielizna, rajstopy, biżuteria i torebka. Do tego dochodzą kosmetyczka i fryzjer. - Po sukienkę byłam w Zielonej Górze w nowej galerii - relacjonuje Joanna Chudzińska z I LO, druga wicemiss Polski sprzed czterech lat. - Były po 200 - 300 zł, ale można też wybrać coś ładnego za 100 zł. Buty kupiłam za około 200 zł. Podwiązka, która jest niezbędna, kosztuje 15 zł.

Menu na studniówkach bez wielkiego rozmachu. Przeważnie trzy ciepłe posiłki, przystawki, zakąski. Do tego ciasta i napoje. Nauczyciele zapewniają, że przypilnują, by nie było alkoholu.

- Absolutny zakaz - zapewnia wicedyrektor mechanika Paweł Korzeń. - No ale wiadomo, będą bawili się dorośli ludzie. Trudno ich do czegoś zmusić.
Dyrektor II LO Tomasz Kuziak zapowiada, że przeprowadzi z młodzieżą pogadankę. - Rodzicom jasno powiedziałem, że to jest szkolna impreza - mówi. - Będziemy się starali, by nikt nie popsuł naszym uczniom zabawy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska