Kontener - delikatnie rzecz ujmując - piękny nie jest. Biały, z niebieskimi wstawkami, wygląda dokładnie tak, jak wyglądają pomieszczenia dla budowlańców na budowach. To żadna ujma, tylko do Starego Rynku taka budka pasuje - znowu będziemy delikatni - najwyżej średnio.
Nikt nic nie wie
Kto i co chce budować w centrum miasta, na odpicowanym Starym Rynku obok zabytkowej katedry? Postanowiliśmy to sprawdzić, bo czytelnicy i przechodnie byli bardzo ciekawi. My w sumie też. Może nawet bardziej. Ustaliliśmy, że remont kościoła nie wchodzi w grę. Nikt nie planował też renowacji nieczynnej fontanny przy Tesco. Co prawda zapowiadany był remont wypadającej kostki brukowej, ale teraz, zimą?
- Może komuś spadł ten kontener z samochodu? - pojawił się w redakcji trop. Okazało się to niemożliwe, bo budka stanęła za masztami na flagi, więc ktoś celowo ją tam ustawił. No i pod spodem leżały drewniane podkłady.
- Może to nowa atrakcja turystyczna po dominancie? - żartował Piotr Wasilak, który wychodził z zakupami z Tesco. - A może ktoś zrobił sobie taki głupi kawał? - zastanawiała się Barbara Gładzik.
Na wszelki wypadek
Postanowiliśmy o wyjaśnienie poprosić urzędników. Jednak rzeczniczka magistratu Jolanta Cieśla... też nie wiedziała, co to za buda. - Nikt nie zwracał się do nas o zgodę na ustawienie kontenera w tym miejscu. Nie wiemy, kto to zrobił ani po co. Sfotografowaliśmy budkę na wszelki wypadek i namierzamy właściciela. Wyjaśnia to wydział gospodarki nieruchomościami, bo to jego pracownicy wydają zgodę na zajęcie choćby fragmentu rynku - powiedziała nam rano pani rzecznik.
Wyjaśnianie trwało trochę czasu, ale około 13.00 wszystko było jasne: - Jednak chodzi o modernizację nawierzchni na rynku. Ekipa, która ma to robić, ustawiła budkę, choć nie miała na to zgody. Jak najszybciej wskażemy firmie inne miejsce pod ten kontener. na pewno nie będzie stał, gdzie stoi - zapewniła rzeczniczka.
Wreszcie do remontu!
Fatalnie ułożona nawierzchnia Starego Rynku to spadek z czasów poprzedniego prezydenta miasta. Spadek kłopotliwy, bo wypadające już 12 rok kamienie to prawdziwa plaga tego miejsca. Tylko w zeszłym roku miasto ściągało tu fachowców przynajmniej kilka razy. Ale zawsze - kilka dni po zakończeniu robót - kostka zaczynała wypadać w innym miejscu. Po naszej interwencji wiceprezydent Urszula Stolarska obiecała, że remont będzie i słowa dotrzymała.
Remont fragmentu chodnika (wzdłuż ul. Sikorskiego) ma kosztować 400 tys. zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?