5/20
Pisanki przestały być tylko wielkanocnym symbolem i ozdobą...
fot. Mariusz Kapała

Pisanki przestały być tylko wielkanocnym symbolem i ozdobą świątecznego stołu. Te współczesne to prawdziwe dzieła sztuki. I to już nie tylko ludowej. Pokaż mi pisanki, a powiem Ci, z jakiego regionu się wywodzisz. Na wielu każdy detal ma znaczenie, a symboliczny jest nawet kolor.

To już niemal nasza tradycja, że przed Wielkanocą odwiedzamy muzeum etnograficzne w Zielonej Górze Ochli. I tradycyjnie naszym przewodnikiem jest etnograf i muzealnik Barbara Rybińska. Setki kolorowych jajek i setki historii. Każda to krótkie dzieje krainy, w której powstała, próba odczytania symboliki, nazwisko autora, analiza inspiracji. Bo nagle okazuje się, że ta wielkanocna „zabawa” w strojenie jajek stała się dyscypliną sztuki.

- Nie mylmy pojęć, jest zasadnicza różnica między pisanką, naklejanką a kraszanką... - rozpoczyna. - Te chyba najbardziej efektowne, na które zwiedzający zwracają najczęściej uwagę, to te wykonane w technice batikowej. Czyli nakładanie na jajko gorącego wosku pszczelego i kilkakrotne jego barwienie.

Więcej w świątecznym wydaniu "Gazety Lubuskich" i w serwisie plus.gazetalubuska.pl

6/20
Pisanki przestały być tylko wielkanocnym symbolem i ozdobą...
fot. Mariusz Kapała

Pisanki przestały być tylko wielkanocnym symbolem i ozdobą świątecznego stołu. Te współczesne to prawdziwe dzieła sztuki. I to już nie tylko ludowej. Pokaż mi pisanki, a powiem Ci, z jakiego regionu się wywodzisz. Na wielu każdy detal ma znaczenie, a symboliczny jest nawet kolor.

To już niemal nasza tradycja, że przed Wielkanocą odwiedzamy muzeum etnograficzne w Zielonej Górze Ochli. I tradycyjnie naszym przewodnikiem jest etnograf i muzealnik Barbara Rybińska. Setki kolorowych jajek i setki historii. Każda to krótkie dzieje krainy, w której powstała, próba odczytania symboliki, nazwisko autora, analiza inspiracji. Bo nagle okazuje się, że ta wielkanocna „zabawa” w strojenie jajek stała się dyscypliną sztuki.

- Nie mylmy pojęć, jest zasadnicza różnica między pisanką, naklejanką a kraszanką... - rozpoczyna. - Te chyba najbardziej efektowne, na które zwiedzający zwracają najczęściej uwagę, to te wykonane w technice batikowej. Czyli nakładanie na jajko gorącego wosku pszczelego i kilkakrotne jego barwienie.

Więcej w świątecznym wydaniu "Gazety Lubuskich" i w serwisie plus.gazetalubuska.pl

7/20
Pisanki przestały być tylko wielkanocnym symbolem i ozdobą...
fot. Mariusz Kapała

Pisanki przestały być tylko wielkanocnym symbolem i ozdobą świątecznego stołu. Te współczesne to prawdziwe dzieła sztuki. I to już nie tylko ludowej. Pokaż mi pisanki, a powiem Ci, z jakiego regionu się wywodzisz. Na wielu każdy detal ma znaczenie, a symboliczny jest nawet kolor.

To już niemal nasza tradycja, że przed Wielkanocą odwiedzamy muzeum etnograficzne w Zielonej Górze Ochli. I tradycyjnie naszym przewodnikiem jest etnograf i muzealnik Barbara Rybińska. Setki kolorowych jajek i setki historii. Każda to krótkie dzieje krainy, w której powstała, próba odczytania symboliki, nazwisko autora, analiza inspiracji. Bo nagle okazuje się, że ta wielkanocna „zabawa” w strojenie jajek stała się dyscypliną sztuki.

- Nie mylmy pojęć, jest zasadnicza różnica między pisanką, naklejanką a kraszanką... - rozpoczyna. - Te chyba najbardziej efektowne, na które zwiedzający zwracają najczęściej uwagę, to te wykonane w technice batikowej. Czyli nakładanie na jajko gorącego wosku pszczelego i kilkakrotne jego barwienie.

Więcej w świątecznym wydaniu "Gazety Lubuskich" i w serwisie plus.gazetalubuska.pl

8/20
Pisanki przestały być tylko wielkanocnym symbolem i ozdobą...
fot. Mariusz Kapała

Pisanki przestały być tylko wielkanocnym symbolem i ozdobą świątecznego stołu. Te współczesne to prawdziwe dzieła sztuki. I to już nie tylko ludowej. Pokaż mi pisanki, a powiem Ci, z jakiego regionu się wywodzisz. Na wielu każdy detal ma znaczenie, a symboliczny jest nawet kolor.

To już niemal nasza tradycja, że przed Wielkanocą odwiedzamy muzeum etnograficzne w Zielonej Górze Ochli. I tradycyjnie naszym przewodnikiem jest etnograf i muzealnik Barbara Rybińska. Setki kolorowych jajek i setki historii. Każda to krótkie dzieje krainy, w której powstała, próba odczytania symboliki, nazwisko autora, analiza inspiracji. Bo nagle okazuje się, że ta wielkanocna „zabawa” w strojenie jajek stała się dyscypliną sztuki.

- Nie mylmy pojęć, jest zasadnicza różnica między pisanką, naklejanką a kraszanką... - rozpoczyna. - Te chyba najbardziej efektowne, na które zwiedzający zwracają najczęściej uwagę, to te wykonane w technice batikowej. Czyli nakładanie na jajko gorącego wosku pszczelego i kilkakrotne jego barwienie.

Więcej w świątecznym wydaniu "Gazety Lubuskich" i w serwisie plus.gazetalubuska.pl

Kontynuuj przeglądanie galerii
WsteczDalej

Polecamy

W grze o awans do III ligi zostały już tylko dwie drużyny

W grze o awans do III ligi zostały już tylko dwie drużyny

Gorzowskie akcenty w hicie Netflixa! Zagrała tam aktorka z Gorzowa. Ale to nie koniec

Gorzowskie akcenty w hicie Netflixa! Zagrała tam aktorka z Gorzowa. Ale to nie koniec

Ponad 1800 gier na Nintendo Switch już od 4 zł! Rewelacyjne okazje w Nintendo eShop

Ponad 1800 gier na Nintendo Switch już od 4 zł! Rewelacyjne okazje w Nintendo eShop

Zobacz również

Dojrzałe mamy w polskim show-biznesie. One późno urodziły dzieci

Dojrzałe mamy w polskim show-biznesie. One późno urodziły dzieci

Gorzowskie akcenty w hicie Netflixa! Zagrała tam aktorka z Gorzowa. Ale to nie koniec

Gorzowskie akcenty w hicie Netflixa! Zagrała tam aktorka z Gorzowa. Ale to nie koniec