Dyżury aptek w Zielonej Górze. Koniec dyżurów od stycznia
– Mieszkańcy będą musieli sobie z tym poradzić, ale to będzie na pewno bardzo trudne i uważam, że jest to zła decyzja i powinna być jak najszybciej anulowana – mówił kilka dni temu prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki o nowelizacji tzw. ustawy refundacyjnej wchodzącej w życie 1 stycznia 2024 r.
Włodarz podkreślił, że kolejny raz zostały zrzucone obowiązki na samorząd bez przekazania środków finansowych, ani stosownych mechanizmów.
– Państwo polskie zrezygnowało z aptek nocnych, co jest dla mnie czymś, co jest niedopuszczalne. Powinna być, co najmniej jedna taka dyżurna apteka w mieście – mówił prezydent Kubicki. – Myślę że NFZ i minister zdrowia powinni wziąć za to odpowiedzialność, a jak nie, to ci, którzy posiadają placówki zdrowia, w których są apteki powinni się nad tym zastanowić. Byłoby najłatwiejszym rozwiązaniem, żeby tam takie placówki funkcjonowały. My nie mamy na to wpływu. Nie mamy żadnej apteki.
Dyżury aptek. Zmiana przepisów
Pierwszego stycznia wchodzi w życie nowelizacja tzw. ustawy refundacyjnej, która wprowadza nowe zasady dyżurów nocnych i świątecznych aptek, i zwalnia je z obowiązkowych bezpłatnych dyżurów. Lubuski NFZ przypomina, że organizacja dyżurów nie należy do kompetencji NFZ, są to zadania zarządu powiatu.
– NFZ będzie mógł finansować minimum godzin dyżurowych w aptekach, które zostaną ustalone przez zarząd powiatu. Taką możliwość daje Ustawa: Prawo farmaceutyczne, jednak te zasady będą obowiązywać od lutego 2024 r. – wyjaśnia Joanna Branicka, rzecznik prasowa Lubuskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ. - Do końca stycznia 2024 r. dyżury apteczne organizowane są na dotychczasowych zasadach, czyli przez zarząd powiatu w porozumieniu z Izbą Aptekarską.
Daria Wielogórska-Rutka, prezes Lubuskiej Okręgowej Izby Aptekarskiej w Zielonej Górze potwierdza, że styczeń jest okresem przejściowym. I przypomina, że przez ponad 30 lat apteki dyżurne pracowały bez żadnej gratyfikacji finansowej, były zmuszane do dyżurów.
– W styczniu mamy okres przejściowy i jedynym finansującym mogłoby być w przypadku Zielonej Góry miasto Zielona Góra. Miasto nie podjęło inicjatywy, w związku z tym aptekarze, tak jak wszyscy inni, mają dni świąteczne wolne, czyli pierwszego i 6 stycznia zasadniczo nie ma dyżurów w Zielonej Górze – zapowiada prezes izby.
1 stycznia. Gdzie kupić leki?
Daria Wielogórska-Rutka przyznaje, że środki przeciwbólowe warto mieć zawsze w domu. A jeżeli wydarzy się coś szczególnie niepokojącego, to wtedy trzeba będzie się udać do aptek dyżurujących w okolicy, czyli do Nowej Soli, gdzie funkcjonuje całodobowa apteka Max, czy Sulechowa, gdzie ostatni dyżur 1 stycznia będzie wykonywać Apteka Osiedlowa przy ul. Krańcowej.
– To nie jest niczyja zła wola ani złośliwość – zapewnia Prezes Lubuskiej Okręgowej Izby Aptekarskiej. – Tylko cywilizacyjnie doszliśmy do momentu, kiedy apteki są traktowane, jak wszystkie inne podmioty, na przykład nocna i świąteczna pomoc świadczona pacjentom, czy pogotowie stomatologiczne, zawsze jest opłata za gotowość, a to ilu pacjentów będzie przyjętych lub nie, jest sprawą wtórną i rozliczane jest później. Natomiast apteki do tej pory dyżurowały bezpłatnie. W tej chwili nie ma takiej takiego obowiązku, ani przymusu. Z tego, co wiem, gdyby taka gratyfikacja finansowa była, to znalazłyby się apteki, które znalazłyby pracowników chętnych do tego, że mogliby te kilka godzin w ciągu takich dni wolnych świątecznych dyżurować.
Czytaj też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
