W Parku Krasnala stanęła siedmiometrowa figura misia

Od wczoraj Soluś nie jest największym mieszkańcem nowosolskiego Parku Krasnala. Późnym popołudniem, pod eskortą policji i straży miejskiej do największym na świecie krasnoludkiem dołączył ogromny niedźwiedź grizzly. Zarówno jedna i druga figura jest dziełem lokalnego potentata tego rodzaju przedsięwzięć, firmę Malpol.

Miś, choć największy, nie jest jedyny. Pierwszy egzemplarz został wykonany na zlecenie duńskiej firmy i pojechał do Norwegii. Tam jest maskotką nowo wybudowanego Parku Niedźwiedzia.
Obie figury niczym się nie różnią. Zarówno duńsko-norweski oryginał jak i nowosolska kopia mają po 7 m i 14 cm wysokości (wysokość Solusia to 5,41 m), ważą ok. 1,5 tony i zostały wykonane z laminatu oraz usztywnione stalową konstrukcją w środku.

- Pomiaru wysokości dokonała firma Gradus, ta sama, która mierzyła Solusia, więc jest to pomiar oficjalny - wyjaśnia Marcin Walasek z Malpolu. - Wiemy już na pewno, że jest to największy niedźwiedź na świecie, więc planujemy przesłać dokumenty do biura Księgi Rekordów Guinnessa - mówi M. Walasek. - Będzie to ustanowienie nowego rekordu, bo kiedy robiliśmy Solusia, to biliśmy rekord. Tym razem żadnego misia przed naszym nie było - dodaje.

Nowosolski magistrat nie wydał na niedźwiedzia ani złotówki. - Replika figury niedźwiedzia powstała za zgodą duńskich zleceniodawców. Zrobiliśmy to w ramach własnej autopromocji i przede wszystkim prospołecznie, by wzbogacić asortyment Parku Krasnala, by mieszkańcy też mogli zobaczyć coś fajnego i ciekawego - tłumaczy M. Walasek.

Firma nie zamierza jednak spocząć na laurach i szykuje się do kolejnych rekordów. Ze Skandynawii do Nowej Soli docierają kolejne zamówienia. Norwedzy chętnie widzieliby u siebie ośmiometrowego wikinga.

Oficjalne odsłonięcie nowosolskiego misia-giganta nastąpi w piątek i zwieńczy korowód otwierający tegoroczne Święto Solan.