W Parku Róż w Gorzowie powstało Pole Nadziei. Wiosną zakwitną tu żonkile

- Każda edycja Pól Nadziei rozpoczyna się takim akcentem sadzenia cebulek. Pogoda troszeczkę nie dopisała, ale zrosiło, zmoczyło. Może na wiosnę wyjdą piękne kwiatki, które będą symbolizować nadzieję dla chorych, którzy są pod opieką naszego hospicjum – mówił w czwartek Tadeusz Iżykowski, prezes stowarzyszenia Hospicjum św. Kamila. W tym roku już po raz osiemnasty zorganizowało ono akcję Pola Nadziei. Jedną z jego części jest sadzenie cebulek w miejscu widocznym dla wielu mieszkańców. W tegorocznej edycji posadzone je w Parku Róż, między wejściem od strony ul. Sikorskiego a parkowym stawem.

Hospicjum rozprowadza cebulki żonki od początku września. Nabywają je firmy oraz mieszkańcy, wspomagając przy okazji hospicjum.

- W tym roku pobiliśmy rekord rozprowadzonych cebulek. W zeszłym roku rozprowadziliśmy ich 70 tysięcy, a teraz mamy już około 72 tysiące – mówiła Jolanta Gintowt, dyrektor hospicjum. Rekord z każdym dniem może być jeszcze wyśrubowany. Cebulki rozprowadzane będą jeszcze przez cały najbliższy tydzień. Po cebulki można się zgłaszać do siedziby hospicjum przy ul. Stilonowej (w tej sprawie można m.in. zatelefonować pod numer 787 956 313).

W czwartkowym tworzeniu Pola Nadziei nie mogło zabraknąć młodych gorzowian. Wraz z pracownikami hospicjum cebulki sadziły dzieci z Miejskiego Przedszkola Integracyjnego nr 14, uczniowie Szkoły Podstawowej Sowa oraz IV Liceum Ogólnokształcącego (w każdym przypadku z nauczycielami).

- Wiosną przyszłego roku w parku zakwitnie dwa tysiące żonkili – mówiła nam Anna Kobyłka z hospicjum.
Tegoroczna akcja Pola Nadziei była częścią obchodów jubileuszu 30-lecia Hospicjum św. Kamila. W czasie trzech dekad działalności pomogło ono około 70 tys. osób.

Czytaj również:
Hospicjum w Gorzowie ma nową dyrektorkę. Do hospicjum jak do domu można przyjść w każdej chwili |ROZMOWA