Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W piątek Stelmet gra z Anwilem

Andrzej Flügel
Andrzej Flügel
Z Asseco Stelmet pewnie i gładko wygrał. Jak będzie z Anwilem?
Z Asseco Stelmet pewnie i gładko wygrał. Jak będzie z Anwilem? Mariusz Kapała
W piątek Stelmet gra w ekstraklasie z Anwilem Włocławek. Zielonogórzan czeka mecz z bardzo trudnym rywalem. Liczymy na coś lepszego niż w Ludwigsburgu.

Zielonogórzanie nie mają chwili wytchnienia. Dopiero co wrócili z Niemiec, a tu już mają ligowy mecz z niełatwym rywalem, a potem dwa dni przerwy i bardzo ważne spotkanie w Lidze Mistrzów z Partizanem Belgrad. Tyle, że o tym było wiadomo jeszcze przed sezonem więc nie ma co narzekać. Dzisiejszy rywal Stelmetu, Anwil to od lat mocna ekipa naszej ligi. Na początku lat 90. postanowiono zbudować mocny basket we Włocławku. Od 1991 roku, wówczas jeszcze jako Nobiles ekipa z tego miasta gra w ekstraklasie. W tym czasie raz, w 2003 roku, była mistrzem, osiem razy zdobyła srebrny medal i trzykrotnie stawała na trzecim stopniu podium. Ma na koncie trzykrotnie zdobyty Puchar Polski i raz Superpuchar. To mocna ekipa zawsze walcząca o wysokie cele. We Włocławku cały czas ciśnienie na sukces. Ostatnio idzie im gorzej, ale ciągle drużyna z Włocławka jest w czołówce. W poprzednim sezonie po rundzie zasadniczej zajęła trzecie miejsce. W półfinale uległa Rasie Radom 1:3, a w meczu o brąz przegrała z Energą Czarnymi Słupsk 0:2. Jednak czwarte miejsce w gronie 17 drużyn ma swoją wartość.

W tym sezonie też jest w czołówce. Zajmuje piąte miejsce, w 11 meczach mając 18 punktów. Anwil wygrał siedem spotkań i cztery przegrał. Trzy razy na wyjazdach: z Polpharmą Starogard Gd. 82:83, z MKS Dąbrowa Górnicza 56:780 i z Energą Czarnymi 75:80. W ostatniej kolejce, po bardzo zaciętym meczu uległ u siebie Turowowi Zgorzelec 65:72.

Anwil w tym sezonie skompletował dobry zespół. Ma nowych obcokrajowców, czyli po raz pierwszy występującego w naszej lidze chorwackiego centra, 27 letniego, mierzącego 203 cm Josip Sobin. Są też inni debiutanci u nas, czyli rzucający obrońca, Amerykanin Tyler Haws (25 lat, 193 cm) i jego rodak niski skrzydłowy Toney McCray (27 lat, 196 cm). Już w trakcie sezonu doszedł znany z występów w Turowie serbski rzucający obrońca Nemanja Jaramaz (25 lat, 200 cm). Z poprzedniego sezonu został silny skrzydłowy, 32 letni mierzący 204 cm Rosjanin Fiodor Dmitriew. Ale Anwil to także mocni Polacy. Wystarczy tylko wymienić 30-letniego niskiego skrzydłowego Michała Chylińskiego, reprezentanta Polski rozgrywajacego Kamila Łaczyńskiego (27 lat, 183 cm), 24-letniego silnego skrzydłowego Kacpra Młynarskiego czy 30-letniego skrzydłowego Pawła Leończyka. Słowem Anwil to bardzo mocna ekipa, mogąca przeciwstawić się każdemu rywalowi w naszej lidze. Tym bardziej, że włocławianie przyjadą do Zielonej Góry na zupełnym luzie. Jeśli przegrają z mistrzem w jego hali nikt nie będzie miał do nich pretensji. Z pewnością powalczą by w hali CRS coś ugrać.

Co na to nasi? Wypada powtórzyć to co piszemy niemal przed każdym meczem. Jeśli Stelmet zagra na maksa i na swoim poziomie, to nie powinien mieć kłopotów z odniesieniem zwycięstwa. Tyle, że zielonogórzanie mają spore problemy z koncentracją na początku meczów. Zaczynamy zwykle słabo, a potem musimy gonić i robimy to zazwyczaj skutecznie Tyle, że to udaje się ze słabszymi. Anwil do takich zespołów absolutnie nie należy. Bez mocnego wejścia w mecz, maksymalnej koncentracji możemy mieć kłopoty. Oby do nich nie doszło. Miejmy nadzieję, że nasza ekipa podejdzie do tego spotkania z odpowiednią mocą, pokaże klasę i wygra. W poprzednim sezonie z Anwilem graliśmy także w grudniu i też blisko świąt. Wygraliśmy wówczas aż 91:64. Powtórka będzie mile widziana. Mecz w piątek o godz. 18.00. Transmisja w Polsat Sport. Na naszej stronie jak zawsze live.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska