Mężczyźni żartują, że też chcieliby mieć podobną jak one organizację. Panie na terenie fabryki Volkswagena pracują na różnorodnych stanowiskach.
- Żadna z nas nie pełni jednak funkcji przy linii montażowej silników diesla - opowiada M. Kruk, która w polkowickim zakładzie jest specjalistą ds. handlu zagranicznego.
- Zdecydowałyśmy przed trzema laty, że założymy klub, ponieważ kobiety z Volkswagena nie znały się. Na 1.200 pracowników fabryki, jest nas zaledwie 70 - dodaje.
Teraz spotykają się razem z różnorodnych okazji. Na przykład w Dniu Kobiet. Informacje przekazują sobie przez zakładową sieć komputerową. - Jesteśmy w ciągłym kontakcie - zapewniają panie.
Organizują ciekawe warsztaty: bębniarskie, taneczne. Monika Kołodziej jest kronikarką klubu. Pamiątkowymi zdjęciami i wycinkami z prasy zapełniła prawie grubą księgę. Można w niej poczytać o sukcesach pracownic Volkswagena. Panie pomagają regularnie Domowi Samotnej Matki w Ścinawie, szkole w Szklarach Górnych, a także Domowi Dziennego Pobytu i Rehabilitacji w Głogowie.
Skąd biorą pieniądze? Organizują aukcje. Przedmioty do licytacji pozyskują m.in. od pracowników koncernu. Podczas sierpniowego festynu z okazji 10-lecia swojej firmy zgromadziły ok. 10 tys. zł.
Za te pieniądze kupiły tunel świetlny dla Domu Dziennego Pobytu przy ul. Norwida w Głogowie. To urządzenie do rehabilitacji dla dzieci niepełnosprawnych intelektualnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?