Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Polsce...

JAN F. JAROSZ
Ci, którzy choć raz spróbowali, twierdzą bez wahania: loty balonem wciągają niczym narkotyk. Kto raz wystartował, na pewno wzniesie się ponownie.

21 listopada 1783 roku Francuzi, bracia Montgolfier na 25 minut wzbili się w niebo, lecieli prawie kilometr nad ziemią. Była to pierwsza powietrzna podróż, a dokonali tego balonem na ogrzane powietrze. Siedem lat później w balonowym koszu znalazł się Polak - hrabia Jan Potocki. Wystartował w Warszawie, w obecności króla Stanisława Augusta Poniatowskiego z placu Zamkowego, a lądował na Woli. We wspólnym locie wzięli udział także: francuski pilot Jean Pierre Blanchard oraz turecki służący hrabiego. Z tej okazji monarcha polecił nawet wybić mennicy specjalny medal pamiątkowy.
Z kolei najbardziej znanym baloniarzem był Amerykanin James Gordon Bennett - dziennikarz i wydawca prasowy, właściciel "New York Herald" miłośnik sportów ekstremalnych, fundator nagród w międzynarodowych regatach żeglarskich i zawodów balonowych. Jego imieniem nazwano największą i najbardziej ekskluzywną imprezę w kalendarzu Międzynarodowej Federacji Lotniczej (FAI), która rozgrywana jest od ponad stu lat.

W Polsce...

baloniarze rywalizują w zawodach o Puchar Polski. Pierwsze zmagania z tego cyklu - VI Międzynarodowe Zawody Balonowe o puchar MK Cafe&Tea odbyły się w okolicach Koszalina. Wzięło w nich udział 26 załóg, była cała czołówka krajowa. Zabawa w latanie rozpoczynała się od "wyłożenia" w terenie krzyża z jaskrawego materiału. Następnie piloci startowali z odległości ok. siedmiu kilometrów od niego, a ich zadaniem było zrzucenie markera (ciężarka z wstążką, na której wypisano numer rejestracyjny balonu), jak najbliżej punktu. Komisja oceniająca mierzyła odległość markera od centrum krzyża, przeliczając wynik na punkty. Im bliżej zrzucono marker, tym więcej punktów otrzymywała załoga. Kolejną konkurencją była pogoń za lisem. Jedna z załóg - czyli uciekający lis - startowała o wyznaczonym czasie ze ściśle określonego punktu. Kilkanaście minut za nią wyruszały pozostałe ekipy. Lis w pewnym momencie lądował i wykładał w terenie wspomniany już krzyż. Pozostali musieli zrzucić marker, jak najbliżej krzyża. Nie wolno wyprzedzać lisa w trakcie lotu, ponieważ można za to dostać punkty karne.

...Lubuska w powietrzu

W koszalińskich zmaganiach nie zabrakło oczywiście reprezentantów naszego województwa - balonu ,,Inblu - Gazeta Lubuska". Pilot Szymon Słabniak (licencję otrzymał trzy dni przed zawodami) oraz załoga Michał Dziadosz i Grzegorz Pietraszkiewicz - mimo ambicji uplasowała się dopiero w drugiej dziesiątce. Wygrał ubiegłoroczny mistrz Polski, pilot PLL LOT Witold Filus. Srebro przypadło Krzysztofowi Mikołajczykowi, natomiast po brąz sięgnął Litwin Donatas Stakieliunas. Wydarzeniem była nocna fiesta. Balony z Niemiec, Litwy, Polski w takt muzyki Wagnera dały na stadionach Miastka i Polanowa fantastyczny popis.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska