- Raz w semestrze organizujemy też sobie z uczniami i ich rodzicami wspólne śniadania - opowiada nauczycielka biologii Grażyna Dorniak, która z wuefistką Krystyną Kramarzewską pilotują w szkole ten program. - Robimy kanapki z warzywami, nabiałem i drobiem, propagując w ten sposób zdrowy styl żywienia. Chodzi też o to, żeby rodzice skończyli z dawaniem dzieciom pieniędzy na drugie śniadanie, bo to kończy się zazwyczaj kupieniem czipsów czy słodyczy - mówi nauczycielka.
O tym, że gimnazjaliści są zakręceni na punkcie zdrowej żywności można się przekonać zaraz po wejściu do szkoły. Bardzo często na korytarzach ustawiają zbitą z desek piramidę, pełną ulotek na temat prawidłowego odżywiania czy chorób, które są skutkiem jedzenia niezdrowej żywności. "Wiemy, co jemy" - to jeden z projektów edukacyjnych, który jest rozpowszechniany przez gimnazjalistów.
- Jak wchodzę do sklepu nie biorę już z półki co popadnie, ale patrzę, żeby w tym, co jem było jak najmniej chemii - mówi Jakub Borowiec, jeden z pięciu uczniów z Rzepina, którzy w piątek pisali test w ramach drugiego etapu ogólnopolskiego konkursu, który towarzyszy programowi "Trzymaj formę". Oprócz niego w tej grupie znaleźli się też: Maciej Hycaj , Paulina Musolf , Bartłomiej Wieliczko i Michał Downar- Zapolski. Wcześniej pokonali swoich rówieśników z innych szkół powiatu słubickiego. Zresztą młodzież z Rzepina i Żagania, jako jedyni z naszego województwa dostali się do kolejnego etapu konkursu.
- Dziś będzie to test z wiedzy o zdrowym żywieniu i aktywności fizycznej - zapowiada G. Dorniak i trzyma kciuki za swoich uczniów. Mówi, że na wyniki trzeba będzie poczekać, bo prace będą oceniane w Warszawie.
Wcześniej młodzież biorąca udział w konkursie musiała poradzić sobie z różnymi zadaniami, na przykład znać witaminy rozpuszczalne w tłuszczach, wiedzieć czym jest bulimia i anoreksja, na czym polega wegetarianizm.
- Przez cały rok organizujemy w szkole imprezy, które mają przybliżyć temat zdrowego odżywiania - podkreśla G. Dorniak. Ona organizuje m.in. warsztaty, podczas których uczniowie analizują etykiety znajdujące się na produktach spożywczych. - Dzięki temu wiedzą, na co zwracać uwagę przy robieniu zakupów, dowiadują się, co oznaczają skróty widniejące na tych etykietach, uczulam ich, żeby nie kupowali produktów o długim terminie ważności, bo jest tam pełno niezdrowych konserwantów - podkreśla. Opowiada też o filmie "Drugie śniadanie w szkole", które nakręcili jej uczniowie z III a. W pierwszej scenie matka daje dziecku, które jest już otyłe, pieniądze, żeby kupiło sobie w szkole coś do jedzenia. W ostatniej uczniowie pokazują, jak powinno wyglądać zdrowe śniadanie.
J. Borowiec mówi, że dzięki programowi, w który weszła szkoła, wie, że jak się będzie dobrze odżywiał może dożyć nawet 120 lat. - No i coraz lepiej idzie mi zrzucanie zbędnych kilogramów, których nabrałem przez to, że jadłem złe rzeczy - dodaje.
Organizatorami programu są Państwowa Inspekcja Sanitarna, Polska Federacja Producentów Żywności i Ministerstwo Edukacji Narodowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
