Przepowiedni końca świata było już tak wiele, że ciężko je zliczyć. Straszą nas prorocy, sekty religijne i samozwańczy "bogowie". W ostatnim czasie jakby się uaktywnili. Ale nic w tym dziwnego. Zbliża się rok 2012, który według kalendarza Majów jest ostatnim w dziejach ludzkości. Wielkie boom miałoby nastąpić 21 grudnia. Nie musimy jednak czekać aż tak długo.
Najnowszą, apokaliptyczną wizję końca świata zaprezentował amerykański kaznodzieja Harold Campinga na falach swojej radiostacji- Family Radio. Według jego przepowiedni nie zostało nam już zbyt wiele czasu. Już jutro, o godz. 18.00. nawiedzi nas gigantyczne trzęsienie ziemi. 89-letni prorok przekonuje, że przeżyje je tylko dwa procent ludzi zamieszkujących Ziemie. Strach się bać!
Czytaj też: Za dwa lata koniec świata! No, chyba że... jednak się nie skończy
Tak na wszelki wypadek radzimy wybrać się na ostatnią imprezę, choćby dzisiejszy koncert Dody lub zabrać partnera na romantyczną kolację. Mamy złą wiadomość dla kibiców Falubazu. Z uwagi na jutrzejszy kataklizm mecz ich ulubieńców z Unią Leszną może nie dojść do skutku.
Czytaj też: W 2029 roku asteroida Apophis uderzy w Ziemię? (wideo)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?