W sobotę początek prestiżowego Tour de Pologne

Po raz pierwszy w historii impreza rozpocznie się po granicami Polski i na dodatek w tak wysokich górach. W sobotę na trasie z Rovereto do Madonna di Campiglio (183,5 km) kolarze będą się wspinać na trzy przełęcze w Dolomitach. W niedzielę czeka ich jeszcze trudniejszy i dłuższy odcinek z Marilleva Val di Sole do Passo Pordoi (195,5 km). Meta znajduje się znacznie wyżej niż wszystkie przełęcze niedawnego Tour de France - na wysokości 2.239 m n.p.m.

Po dniu przerwy w Polsce odbędzie się pięć etapów, kończących się w Rzeszowie, Katowicach, Zakopanem, Bukowinie Tatrzańskiej oraz w Krakowie. Ostatnią próbą będzie jazda indywidualna na czas z Wieliczki na krakowski Rynek (37 km).

Tak ułożona trasa wymagała od organizatorów szczególnych przygotowań. - Transport kolumny wyścigu, całej scenografii, do Włoch i z powrotem był najtrudniejszym przedsięwzięciem, z jakim mieliśmy kiedykolwiek do czynienia" - powiedział odpowiedzialny za logistykę w Lang Teamie Adam Siluta.

Dyrektor wyścigu Czesław Lang uważa, że Tour de Pologne będzie rewanżem za majowe Giro d'Italia. Do rywalizacji stanie sześciu kolarzy z pierwszej dziesiątki klasyfikacji generalnej włoskiego wyścigu, w tym zwycięzca - Vincenzo Nibali, drugi na podium Rigoberto Uran, czwarty - Michele Scarponi, a także Przemysław Niemiec i Rafał Majka, którzy zajęli szóste i siódme miejsce.

- Nie mam wątpliwości, że najwięksi będą walczyć na całego. Widać to po ich nastawieniu, są zdeterminowani, by wygrywać. Na przykład Nibali przygotowuje się w Dolomitach już od 30 dni. Zwycięstwa w TdP to punkty do rankingu UCI, a także prestiż. Ten, kto jest pierwszy na Passo Pordoi, wchodzi do annałów, tak jak we Francji najlepsi na Mont Ventoux czy Alpe d'Huez - podkreślił Lang.

Wydarzeniem będzie start sir Bradleya Wigginsa, triumfatora ubiegłorocznego Tour de France i czterokrotnego mistrza olimpijskiego. Od 17 maja, gdy obdarzony tytułem szlacheckim Brytyjczyk wycofał się z Giro z powodu kontuzji kolana i infekcji płuc, nie wystąpił w żadnym wyścigu. Arcyciekawie zapowiada się jego pojedynek na trasie z Wieliczki do Krakowa z czterokrotnym mistrzem świata w jeździe indywidualnej na czas Szwajcarem Fabianem Cancellarą.

Na wstępnej liście startowej wśród 138 zawodników jest 18 Polaków. Nie pojadą jednak jedenasty w Tour de France Michał Kwiatkowski oraz inny uczestnik "Wielkiej Pętli" Maciej Bodnar.
Ograniczono składy poszczególnych ekip z ośmiu do sześciu kolarzy, co sprawi, że liderzy nie będą mieć tak silnego wsparcia jak dotychczas. Nowością jest także klasyfikacja Race Appeal, premiująca najbardziej aktywnych kolarzy, którzy na każdym etapie za zdobyte punkty na premiach górskich, lotnych i specjalnych mogą uzbierać nawet 30 sekund. To bardzo dużo, zważywszy na fakt, że wielokrotnie o zwycięstwie w Tour de Pologne decydowały sekundy (w ubiegłym roku Michał Kwiatkowski przegrał z Włochem Moreno Moserem o pięć sekund).

Wprowadzone z inicjatywy Międzynarodowej Unii Kolarskiej nowinki, jeśli zdadzą egzamin, będą z czasem obowiązywać również w innych wyścigach najwyższej rangi.
W Tour de Pologne wystartują 23 zespoły - 19 posiadających licencje World Tour oraz cztery z "dzikimi kartami": Team Colombia, niemiecki Netapp-Endura, CCC Polsat Polkowice oraz reprezentacja Polski.
Pod nieobecność ubiegłorocznego zwycięzcy - Moreno Mosera, zmęczonego występem w Tour de France, z numerem 1 wystartuje Vincenzo Nibali.

Trasa 70. Tour de Pologne:

27.07. 1. etap: Rovereto - Madonna di Campiglio (184,5 km)
28.07. 2. etap: Marilleva Val di Sole - Passo Pordoi (206,5 km)
29.07. dzień przerwy, transfer do Polski
30.07. 3. etap: Kraków - Rzeszów (226 km)
31.07. 4. etap: Tarnów - Katowice (231,5 km)
1.07. 5. etap: Nowy Targ - Zakopane (160,5 km)
2.07. 6. etap: Bukowina Tatrzańska - Bukowina Tatrzańska (192 km)
3.07. 7. etap: Wieliczka - Kraków (jazda ind. na czas, 37 km)