Józef Koncewicz z Zielonej Góry hoduje irysy bródkowe już kilkadziesiąt lat. Jako zielonogórzanie mamy to szczęście, że jego piękne kwiaty możemy podziwiać także w mieście. A już w przyszłym roku irysowy dywan w pełnej okazałości ujrzymy na Placu Praw Kobiet.
Jest taki moment w roku, gdy jego ogród zamienia się w miejsce z bajki. To przełom maja i czerwca. Wtedy na działce pana Józia kwitną setki przepięknych irysów.
Pan Józio powoli myśli o tym, by swe piękne okazy przekazywać innym. Jak mówi, praca przy irysach bródkowych to fizyczne wyzwanie. Ale z hodowli nie rezygnuje. Bo pomysłów z nią związanych jest sporo.
O Józiu Koncewiczu i jego hodowli piszemy już od paru lat. Bo i warto pokazywać takich ludzi pełnych pasji i miłości do swojego hobby.