Waldemar Kraska: Chcemy wprowadzić system motywacyjny dla lekarzy w mniejszych ośrodkach

- Minister jest lekarzem, więc najlepiej będzie znał bolączki lekarzy powiatowych – mówił nam w środę 19 kwietnia Marek Zaręba, zastępca dyrektora ds. medycznych w szpitalu w Sulęcinie. Wczesnym popołudniem był w Lubuskim Urzędzie Wojewódzkim, gdzie przedstawiciele lubuskich szpitali spotkali się z Waldemarem Kraską, wiceministrem zdrowia, by porozmawiać o problemach służby zdrowia.

- Te problemy to przede wszystkich nierównowaga, jeśli chodzi o funkcjonowanie szpitali powiatowych w rzeczywistości obecnej ochrony zdrowia. Nierównowaga to brak przede wszystkich brak kadry medycznej – lekarskiej, pielęgniarskiej. Młoda kadra, która kończy akademie medyczne, wybiera szpitale wojewódzkie czy kliniczne, gdzie zrobienie specjalizacji jest prostsze. My musimy więc płacić ogromne pieniądze, żeby lekarze chcieli przychodzić do nas i pracować – mówił M. Zaręba.

Co na to resort zdrowia?
- Myślimy, jak zachęcić lekarzy, by wybierali także mniejsze ośrodki. Chcemy wprowadzić system motywacyjny, by zachęcić do przyjścia do mniejszych miejscowości. Także, jeśli chodzi o lekarzy rodzinnych – mówił w rozmowie z nami W. Kraska. Wspominał też o innych zmianach w służbie zdrowia, m.in. dotyczące kardiologii. Choć są regiony, gdzie kardiologów jest więcej niż wynosi średnia europejska, to pacjenci i tak narzekają na kolejki.

- Pewne wizyty, które są u kardiologa, mogą odbywać się u lekarzy rodzinnych – mówił wiceminister. - To w tej chwili zmieniamy, żeby lekarz rodzinny wtedy kierował do kardiologa, kiedy trzeba zmienić leczenie, zmienić leki czy wprowadzić dodatkową diagnostykę. Przedłużanie leków powinno się odbywać u lekarzy rodzinnych – mówił Waldemar Kraska.

Czytaj również:
Transplantacja to szansa na życie. Ile przeszczepów wykonano w Lubuskiem?