Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Walka o szkołę przy ul. Poznańskiej w Gorzowie trwa

Agnieszka Drzewiecka 95 722 57 72 [email protected]
Kasia, Ola i Dagmara z "Ogrodnika" nie chcą, by przeniesiono ich szkołę.
Kasia, Ola i Dagmara z "Ogrodnika" nie chcą, by przeniesiono ich szkołę. Agnieszka Drzewiecka
- Jeśli przeniesiecie szkołę, wygasicie ją. Nikt nie będzie chciał się tam uczyć - mówią urzędnikom rodzice uczniów gorzowskiego "Ogrodnika" i zakładają Stowarzyszenie Obrony Szkoły. Chcą opracować plan ratowania placówki.

Ola Łabędź z klasy ogrodniczej lubi w swojej szkole to, że wszyscy się tu znają i sobie pomagają. Co innego, niż w dużej szkole, gdzie nawet nie wszyscy są "na cześć".

Dagmara Zerbin z klasy weterynaryjnej lubi to, że jeśli trzeba, to nauczyciele i po południu zorganizują dla uczniów jakąś sekcję zwłok czy inne zajęcia.

Jej koleżanka z klasy Kasia Wołków lubi to, że uczniowie sami pomagają szkole. Chłopcy kładli polbruk, urządzali klasę mechanizacji w byłej stodole, razem z nauczycielami wynosili koryta po koniach. Lubią to, że w stawach obok szkoły mieszkają wydry, bobry. Że mają swoje sady, które pielęgnują. Ich kolega ma na tapecie komputera zdjęcie szkoły. Bo faktycznie, to szkoła inna niż wszystkie. Daleko od zgiełku miasta, w zabytkowym pałacu, otoczona sadem. Wielu uczniów mówi, że jeśli przeniosą ich do Budowlanki, wyjadą do innych miast - większość uczniów nie jest z Gorzowa.

- My wybraliśmy tą szkołę, a nie miasto - mówią. Dziewczyny opowiadają mi o swojej szkole na korytarzu przy auli, w której - mimo iż jest już godz. 18 - wciąż trwa spotkanie rodziców uczniów z urzędnikami zajmującymi się gorzowską oświatą.

Przyszło ok. 40 osób, także nauczyciele. Rozmawiają o planach miasta dotyczących likwidacji Zespołu Szkół Ogrodniczych (pisaliśmy o tym w październiku) - zakłada to obecna strategia rozwoju oświaty. Miasto ma bowiem plan przeniesienia placówki do Budowlanki, a aby to zrobić, trzeba najpierw szkołę zlikwidować. Budynek szkoły jest w złym stanie a jego remont kosztowałby miasto nawet 2 mln zł. A - jak twierdzą urzędnicy - nie ma gwarancji, że za kilka lat będzie tylu uczniów, co dziś (teraz uczy się tam ponad 170 osób). Poza tym do szkoły należy 12 ha terenu - potrzebny jest do praktyk. Według urzędników jednak nie potrzebują aż tyle.

- Zapewnimy uczniom odpowiednią bazę dydaktyczną w "Budowlance" - mówi na spotkaniu dyrektor wydziału edukacji Adam Kozłowski.
Rodzice sobie tego nie wyobrażają. - Ta baza powstawała przez dziesiątki lat! To park maszyn, szklarnie, sad, tego nie da się utworzyć od razu w nowej szkole - rzuca jeden z rodziców. - Nie oszczędzicie na tym, a jedynie koszty wzrosną, bo będziecie musieli zbudować nowe pracownie. Poza tym gdzie będą praktyki ogrodnicze? W miejskich parkach? Tam nie ma całej bazy potrzebnej do prowadzenia zajęć. Ja dedykowałam moje dziecko tej szkole. Nie chcę teraz, by jego jedynymi praktykami było dbanie o miejskie klomby - mówi Wioletta Chylińska, mama uczennicy.

- Jeśli przeniesiecie szkołę, wygasicie ją. Nikt nie będzie chciał tam się uczyć - mówi Sylwia Spławska, mama ucznia.

- Obawy rodziców są nieuzasadnione - uważa wiceprezydent Alina Nowak. - Owszem, przy ul. Poznańskiej w Gorzowie jest pięknie. Ale to nie oznacza, że przy ul. Okrzei nie można stworzyć dobrych warunków do kształcenia w tych kierunkach - tłumaczy.

Rodzice zakładają Stowarzyszenie Obrony Szkoły. Chcą wypracować plan, który uratowałby szkołę przed likwidacją. - Szkoła mogłaby współpracować z którąś z uczelni rolniczych, a na hektarach powstałyby szkółki. Zarabialibyśmy na siebie - mówi Sylwia Spławska. Chcą swoje pomysły przedstawić miastu. Prezydent natomiast nie podjął jeszcze decyzji co do tego, czy wystąpić do radnych z uchwałą intencyjną w sprawie likwidacji szkoły. Jeśli tak się stanie, zostanie ona przedstawiona na sesji w najbliższą środę 27 listopada.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska