Pniówek Pawłowice Śl. 3 (3) - Warta Gorzów 1 (0)
- Bramki: Morcinek (2), Łukasik (9), Hanzel (21) - Siwiński (55).
- Warta: Kosiorek - Stawikowski, Śledzicki, Siwiński, Błajewski (od 24 min Gołdyn l) - Poniedziałek (od 57 min Ł. Zakrzewski l), Ławniczak (od 46 Kasprzak), Szałas, Mikołajczak (od 46 Ufir) - Krauz, Posmyk.
- Jesteśmy mocno zdeterminowani - trzy punkty są nam bardzo potrzebne i mogę powiedzieć wprost, że do Pawłowic jedziemy z głową do góry po pełną pulę! - mówił Mateusz Ławniczak przed wyjazdem na Śląsk, a wtórowali mu jego klubowi koledzy.
Ale pierwsze minuty sobotniego starcia pokazały, że - nawiązując do słów pomocnika Warty - gorzowianie do Pawłowic nie dojechali. Bo jak po 20 minutach przegrywa się 0:3, a mogło przegrywać się więcej (świetnie prezentował się w naszej bramce Jakub Kosiorek), to trzeba powiedzieć, że bordowo-granatowi zostali w szatni, a może w ogóle nie wyszli z autobusu. Ba, naszych ratował też słupek.
Obraz gry zmienił się po przerwie, czego efektem była zdobyta bramka głową przez Dominika Siwińskiego po rzucie rożnym. A gdy w 75 min drugą żółtą kartkę dostał Dawid Hanzel z Pniówka, to Warta mogła liczyć na jeszcze przynajmniej jednego gola. Nic z tego. Co więcej. bliżsi trafienia byli gospodarze. Na szczęście nie zakończyło się pogromem, bo tym pachniało.
Polub nas na fb
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?