Mieszkańcy wystraszyli się nie na żarty. - Widziałam tylko, że ma jakieś białe plamy na głowę - mówi jedna z mieszkanek. Według strażaków, najprawdopodobniej jest to zaskroniec, który jest nieszkodliwy dla ludzi. Ale całkowitej pewności nie ma i psychoza strachu ogarnęła już wszystkie sześć rodzin w kamienicy. - Boję się, nie chciałabym żeby przylazł do mojego mieszkania - mówi jedna z lokatorek.
Budynek jest w zarządzie Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej. Na miejsce dziś rano przyjechała ekipa z tego zakładu z prezesem Edwardem Skobelskim na czele. Początkowo próbowano dymem wytwarzanym przez specjalne urządzenie wypłoszyć gada. Kiedy to się nie udało Piotr Sielążek zaczął demontować boazerię.
Tuż przed 14.00 natrafiono na węża, który, jak się okazało, zaklinował się w dziurze w ścianie i nie mógł samodzielnie wyjść. Wezwano strażaków, którzy go wyciągnęli. Był to zwykły zaskroniec. Strażacy zapakowali go do worka i wywieźli do lasu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?