Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński o sytuacji w Grecji: Jeżeli nastąpiłoby pogorszenie, podejmiemy stosowne działania

Portal i.pl skontaktował się z wiceministrem spraw zagranicznych Pawłem Jabłońskim, aby zapytać, jak obecnie wygląda sytuacja polskich turystów w Grecji oraz jakie działania należy podejmować w sytuacji zagrożenia oraz chęci wylotu z walczącego z pożarami państwa.

- Zachęcamy do tego, aby w pierwszej kolejności to od organizatorów wycieczki, czyli biur podróży i przewodników domagać się informacji o aktualnej sytuacji. Jeżeli jednak nie wywiązują się one z tych obowiązków, to wówczas należy zgłaszać to do naszej ambasady. Infolinia jest czynna 24 godziny na dobę, została ustanowiona w związku z sytuacją zagrożenia na Rodos. Podkreślić należy, że ze względu na bardzo duże zainteresowanie czas oczekiwania na połączenie może być nieco dłuższy. My będziemy zbierali wszelkie informacje i jeżeli będą pojawiały się problemy, będziemy interweniować u przewoźników - powiedział wiceminister spraw zagranicznych.

- W tej chwili według naszych informacji jest grupa ok. 180 osób, która wczoraj czekała na lot wcześniej zaplanowany. Doszło do jego opóźnienia a ostatecznie został przesunięty na dzisiaj. Mamy informację, że biuro podróży i przewoźnik nie przekazywali na bieżąco tych informacji, co będzie przez nas sprawdzane. W tej chwili wiemy, że te osoby są tymczasowo przenoszone do innych hoteli. Każdy, kto jest w takiej sytuacji, może zgłosić informację do naszej ambasady, ponadto każdemu przysługuje, zgodnie z przepisami, prawo do odszkodowania od przewoźnika czy biura podróży - dodał w rozmowie z portalem i.pl Paweł Jabłoński.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Portal i.pl zapytał również o to, jakie działania planowane są w Ministerstwie Spraw Zagranicznych oraz czy Polska planuje udostępnić samoloty, które ewakuowałyby polskich obywateli.

- Większość osób, która była ewakuowana ze strefy zagrożenia, albo opuściła już Grecję, albo została przeniesiona do innych hoteli. W niektórych miejscach ze względu na poprawę sytuacji możliwy był też powrót do hoteli, z których wcześniej należało się ewakuować. Na teraz nie widzimy potrzeby wysyłania dodatkowych samolotów, ponieważ regularne i czarterowe loty cały czas się odbywają. Sytuacja jest jednak przez nas cały czas obserwowana i jeżeli nastąpiłoby pogorszenie, będziemy podejmować stosowne działania. W pierwszej kolejności ten obowiązek spoczywa jednak na organizatorach, czyli biurach podróży i przewoźnikach. Są oni zobowiązani do zapewnienia podróżnym bezpieczeństwa i opieki. Jeżeli jednak z tego obowiązku by się nie wywiązywali, wtedy na pewno będziemy reagować – przekazał wiceminister spraw zagranicznych.

Paweł Jabłoński przekazał portalowi i.pl, że żaden z polskich obywateli nie zginął ani nie został ranny bezpośrednio z powodu pożaru. Przyznał jednak, że sytuacja osób przebywających w Grecji w wielu przypadkach jest daleka od komfortowej.

- Jeżeli chodzi o polskich obywateli, to żaden z nich nie ucierpiał bezpośrednio z powodu pożarów. Jeżeli chodzi natomiast o bardzo niekomfortową sytuację, trudne warunki w dostępie do wody czy miejsca, w którym można odpocząć, to zdajemy sobie sprawę, że jest to sytuacja bardzo daleka od komfortowej. Staramy się jednak udzielać pomocy doraźnej, na miejscu jest nasza konsul honorowa, która pomaga osobom, które np. potrzebują środków higienicznych. Na szczęście wśród polskich obywateli nie było konsekwencji w postaci utraty przez kogoś życia czy zdrowia - poinformował.

Portal i.pl zapytał wiceministra również o to, jaka sytuacja panuje w innych państwach oraz czy są aktualnie zalecenia, aby nie podróżować w dane regiony świata w związku z zagrożeniem pożarowym.

- Cały czas monitorujemy sytuację, i do tego samego zachęcamy każdą osobę, która planuje wyjazd do krajów cieplejszych od Polski, gdzie są bardzo wysokie temperatury. Należy śledzić komunikaty służb, a także doniesienia medialne – a jeżeli zagrożenie jest duże, warto rozważyć, czy nie zmienić swoich planów urlopowych. MSZ będzie stale monitorować sytuację i jeśli zagrożenie będzie się pojawiało na większą skalę, będziemy modyfikować rekomendacje - przekazał w rozmowie z portalem i.pl. Paweł Jabłoński.