Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widok rannych lub zabitych dzieci stał się w Gazie codziennością. Biden w ostrych słowach reaguje na sytuację

Aleksandra Jaros
Aleksandra Jaros
Palestyńczycy ranni w izraelskim bombardowaniu Strefy Gazy zostali w środę przewiezieni do szpitala w Dajr Al-Balah
Palestyńczycy ranni w izraelskim bombardowaniu Strefy Gazy zostali w środę przewiezieni do szpitala w Dajr Al-Balah Adel Hana/Associated Press/East News
Widok rannych i zabitych cywilów, w tym dzieci, stał się dla mieszkańców Strefy Gazy codziennością. W szpitalach brakuje prądu, a w obozach dla uchodźców wody i żywności. Według danych organizacji UNICEF, w izraelskich ostrzałach zginęło aż 2360 dzieci. Odwetowe ataki Izraela zaczynają spotykać się z krytyką nawet jego bliskich sojuszników. Biden mówił w środę o atakach "ekstremistycznych" izraelskich osadników na Palestyńczyków i wezwał Izrael o ochronę cywilów w Gazie.

Mieszkańcy Strefy Gazy przeżywają piekło na ziemi

Premier Izraela Benjamin Netanjahu stwierdził w środę wieczorem w swoim telewizyjnym przemówieniu, że jego żołnierze „wyeliminowali już tysiące terrorystów” i zapowiedział, że „Hamas jest skazany na zagładę”. Potwierdził też, że Izrael przygotowuje inwazję lądową na Strefę Gazy, ale nie podał szczegółów tej operacji.

Tymczasem świat obiegają zdjęcia rannych i zabitych cywilów Gazy, w tym dzieci, które stały się największymi ofiarami tego konfliktu.

Zagraniczne media relacjonują, że w szpitalach w Gazie brakuje prądu, a na bezbronne dzieci wciąż spadają bomby. Placówkom medycznym grożą zamknięcia, a liczba ofiar śmiertelnych rośnie. Lekarze pracujący na miejscu mówią, że sytuacja ta przypomina piekło.

Według danych organizacji humanitarnej UNICEF, w niecałe trzy tygodnie, w izraelskich ostrzałach zginęło aż 2360 dzieci.

Zachód zaczyna krytykować działania Netanjahu

Mimo iż od początku akcji odwetowych, Netanjahu ma wsparcie Zachodu, w tym swojego największego sojusznika - USA, to w stronę Izraela pojawia się też coraz więcej słów krytyki.

Prezydent USA Joe Biden oświadczył w środę wieczorem w Białym Domu, że Izrael musi robić wszystko, „by chronić niewinnych cywilów w Strefie Gazy”.

Potępił przy tym ataki "ekstremistycznych" izraelskich osadników na Palestyńczyków na Zachodnim Brzegu Jordanu, oskarżając ich o "dolewanie oliwy do ognia" konfliktu.

"Oni atakują Palestyńczyków w miejscach, gdzie ci mają prawo być. To musi się zakończyć. Muszą zostać rozliczeni" - oznajmił prezydent USA.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Źródło: zagraniczne media, PAP

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Widok rannych lub zabitych dzieci stał się w Gazie codziennością. Biden w ostrych słowach reaguje na sytuację - Portal i.pl

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska