Wczoraj zadzwoniliśmy do pani Mirosławy Gudajczyk. Zastaliśmy ją w pracy. - Właśnie karmię moją podopieczną. Przygotowałam jej obiad. Bardzo lubię pomagać starszym i chorym osobom - powiedziała nam opiekunka.
Każda z nich musi mieć pewne predyspozycje, żeby pomagać. - Cierpliwość, wyrozumiałość i otwarte serce - mówi Bogumiła Sidor. Kobieta podkreśla, że nie robi nic specjalnego. - Codzienna praca jak u siebie w domu. Sprzątanie, gotowanie, palenie w piecu - mówi.
Czekają na odwiedziny
Wiele osób, które wymagają pomocy, żyją samotnie. - Czasem odwiedzi mnie rodzina z Gorzowa, ale z niecierpliwością czekam na przyjście opiekunki. Jest z kim porozmawiać - mówi Zofia Jurek.
.
Opiekunka przychodzi do pani Zofii dwa razy w tygodniu. Jest u niej w sumie dwie godziny. Podobnie jest w innych przypadkach. Józefa Milcarz nie porusza się o własnych siłach. - Rano opiekunka mnie wymyje i zrobi śniadanie. Lubimy sobie porozmawiać. Lepiej nie mogłam trafić - mówi emerytka.
Bezcenna pomoc za grosze
Ośrodek swoją opieką obejmuje ponad 30 osób.- Są to osoby starsze, chore, niepełnosprawne, które wymagają pomocy - mówi Józefa Bobińska, kierownik ds. usług opiekuńczych Ośrodka Pomocy Społecznej. Osoba, która potrzebuje pomocy powinna w formie pisemnej zgłosić to w Ośrodku.
Potrzebne będzie zaświadczenie od lekarza, który to potwierdzi. Za wizytę opiekunki trzeba jednak zapłacić. - Nie są to wysokie stawki i wszystko zależy od dochodów - mówi J. Bobińska. Godzina opieki wyceniona jest na 7 zł. Najubożsi płacą tylko złotówkę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?