Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielki akcja porwała głogowian

Dorota Nyk 76 835 81 11 [email protected]
- Sześcioletnia Zuzia Glińska przyszła na marszobieg z mamą i z dziadkiem. - Chcemy pomóc ludziom i zdrowo rozpocząć nowy rok - powiedziała.
- Sześcioletnia Zuzia Glińska przyszła na marszobieg z mamą i z dziadkiem. - Chcemy pomóc ludziom i zdrowo rozpocząć nowy rok - powiedziała. Dorota Nyk
Rekordowa liczba 1.031 osób wystartowała w noworocznym marszobiegu w niedzielę pod ratuszem. Zabrakło certyfikatów i koszulek. Organizatorzy zebrali rekordową ilość żywności dla potrzebujących - prawie cztery tony.

Niedzielna akcja pokazała, że jednak głogowian można do czegoś porwać. Po szaleństwach sylwestrowej nocy ruszyli na imprezę, na której mogli zarówno się poruszać i rozpocząć zdrowo i sportowo nowy rok. Najważniejsze było jednak to, że mogli zrobić coś dobrego dla innych. Warunkiem uczestnictwa w imprezie było przyniesienie żywności dla potrzebujących. W trakcie była także organizowana aukcja na rzecz chorego czterolatka z Głogowa, Oliwiera Przybeka. Jego rodzice zbierają fundusze na bardzo drogie leczenie w Niemczech.

W biegu na 840 metrów startowali zarówno sportowcy, biegacze, którzy trasę pokonali w kilka minut, jak i głogowskie rodziny z dziećmi, które zrobiły sobie kilkunastominutowy spacerek. Bieg wygrał Robert Walkowiak w kat. mężczyzn, w kat. kobiet pierwsza na mecie była Urszula Olejniczak.

Organizatorzy ze stowarzyszenia Centrum Sportowe Głogowski Triathlon zebrali prawie cztery tony żywności - o pół tony więcej niż rok temu. Trafi ona do około 50 najbardziej potrzebujących głogowskich rodzin, a także do przytuliska dla mężczyzn w Żukowicach.

Na aukcji na rzecz Oliwiera Przybeka udało się zebrać 7.200 zł. - To już się stało, mamy markową, wyjątkową imprezę w naszym mieście - uważa organizator Jerzy Górski. - Nie ma takiej drugiej w Polsce. Co roku przychodzi na nią coraz więcej ludzi. Stawiają sobie za cel, żeby mimo różnych przeciwności być na tej imprezie, bo wiedzą, że niesienie pomocy innym daje radość wewnętrzną.

Od dwóch miesięcy organizujemy pomoc dla Oliwiera i okazało się, że Głogów się w tej pomocy zjednoczył. Wiele miast nam zazdrości i też chce pomóc.

- Też mam syna i chciałbym pomoc Oliwierowi. Nie znam go, ale mam nadzieję, że poznam i kiedyś przybije ze mną piątkę - powiedział nam Marcin Wojciechowski, wychowawca z zakładu karnego, który podarował przedmioty na aukcję na rzecz Oliwiera. Dzięki swoim sportowym kontaktom udało mu się zdobyć koszulkę od Romana Kołtonia z Polsatu Sport, od mistrza Europy w pływaniu Radosława Kawęckiego koszulkę z autografami pływaków, a piłkarz Marek Citko podarował mu koszulkę z autografami piłkarskiej reprezentacji Polski. PZPN przekazał książkę z autografem prezesa Grzegorza Laty.

Górski powiedział nam, że akcja głogowian dla Oliwiera zainspirowała ludzi w całej Polsce. Pomoc dla niego jeszcze się nie zakończyła. - Już mam wiadomość, że 8 stycznia znany stylista Maciej Wróblewski w Warszawie będzie kwestował na rzecz Oliwiera - powiedział. - 28 stycznia będzie maraton rowerowy w Poznaniu, cały dochód także pójdzie na jego rzecz. Na wszystkich tych imprezach będę. Uważam, że trzeba dać całego siebie, żeby nam coś w życiu wyszło.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska