Nestlé
Celem kampanii było wywołanie w niewykształconych matkach wątpliwości w wartość własnego pokarmu – i udało się to wykonać bardzo skutecznie. Niestety, ze względu na wysoką cenę formuły, rodzice rozcieńczali mleko wodą, co znacznie obniżało jego wartość odżywczą. Woda ta była nierzadko zanieczyszczona, przez co dzieci nią pojone zaczęły chorować. Wiele z nich zmarło.
Firma zaskarżyła autorów publikacji ujawniających praktyki firmy o zniesławienie. Ostatecznie sąd uznał, że firma nie może odpowiadać za śmierć dzieci karmionych formułą, ale nakazał zmianę sposobu promowania produktów. Skutkiem skandalu był długoletni bojkot produktów firmy, inspirowany przez organizacje konsumenckie. Stowarzyszenia namawiające do niekupowania produktów Nestlé działają do dzisiaj.
Volkswagen
Historia koncernu Volkswagen jest przykładem, jak można sobie radzić z niechlubną przeszłością. Narodziny firmy miały miejsce podczas rządów NSDAP. Ferdinand Porsche, znany konstruktor samochodów, został poproszony o stworzenie projektu auta na kieszeń każdego Niemca. W 1934 roku Porsche zaprezentował niemieckiemu rządowi legendarnego Garbusa. Produkcja samochodu rozpoczęła się w 1941 roku. Przedsiębiorstwo wykorzystywało do pracy więźniów obozów koncentracyjnych i robotników przymusowych – to kierownictwo fabryki zabiegało o dopływ świeżej siły roboczej. W 1998 firma przyznała, że 80% siły roboczej w okresie wojennym (ok. 15 000 osób) było do pracy zmuszanych. Volkswagen wielokrotnie odnosił się do czarnych kart ze swojej przeszłości. W 1991 roku firma przeznaczyła 12 mln marek na odszkodowania dla tych robotników przemysłowych, którzy przeżyli wojnę.
Ikea
Krystalicznie czystej przeszłości nie posiadają nawet firmy, które szczycą się byciem w awangardzie etycznego biznesu. Przykładem jest tu gigant meblarski - IKEA. W 2012 ujawnione zostały dokumenty niemieckiego Stasi, według których w latach 70. i 80. XX wieku, Ikea korzystała z pracy więźniów politycznych. Firmę oskarżono o współpracę z rządem NRD i zorganizowanie produkcji w co najmniej 65 manufakturach, w których produkowano meble. W przedsięwzięcie zaangażowany był założyciel firmy Ingvar Kamprad. W 2012 firma, ustami Petera Betzela, szefa Ikei na rynek niemiecki, przeprosiła za wykorzystanie pracy przymusowej, zapewniając, że firma całkowicie zaprzestała stosowanie podobnych praktyk.
