Mieszkańcy niewielkiej wsi Murzynowo nie mogą się otrząsnąć z szoku po ataku rozwydrzonych kibiców, którzy w ubiegłym tygodniu brutalnie pobili dwóch mężczyzn. - Mieszkam tutaj od 30 lat, ale czegoś takiego tutaj nigdy nie było - mówił nam w piątek Ryszard Kliks, mieszkaniec Murzynowa.
O bulwersującym zdarzeniu jako pierwsi poinformowaliśmy w środę na naszym portalu (www.gazetalubuska.pl). Po nas informację powtórzyły inne media. Przypominamy, że w sobotę, 19 października, tuż przed 20.00 przed sklepem w centrum wsi zatrzymał się autokar z pseudokibicami, wracającymi z meczu gorzowskiego Stilonu. Pasażerowie zaatakowali mężczyzn siedzących pod drewnianą wiatą.
- Wypadli na podwórko w kominiarkach na głowach i od razu zaczęli nas lać. Przewrócili stół na moją głowę i bili nas drewnianymi kołkami. Potem nic nie widziałem, bo skuliłem się w rogu, zasłoniłem głowę rękoma, zamknąłem oczy i czekałem aż odjadą - opowiada pan Edmund.
Policjanci z Międzyrzecza zatrzymali czterech podejrzanych. To młodzi mężczyźni z tego miasta. Dwaj z nich zostali aresztowani przez miejscowy sąd. Pierwszy z nich trafił za kraty na dwa miesiące, a drugi na trzy. Mogą spędzić w więzieniu nawet po 4,5 roku. Międzyrzeccy kryminalni szukają ich koleżków. - Było ich ze dwudziestu. Liczymy, że wszyscy zostaną zatrzymani i przykładnie ukarani - mówi Czesław Belka z Murzynowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?