Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wieża może runąć

Janczo Todorow
- Szkoda, że tak piękny kościół niszczeje, bo nie ma pieniędzy na jego remont - mówi Basia Goliczko.
- Szkoda, że tak piękny kościół niszczeje, bo nie ma pieniędzy na jego remont - mówi Basia Goliczko. fot. Janczo Todorow
Miesiąc temu z wieży XIX-wiecznego kościoła w Kunicach zaczęły odpadać cegły. Ustawiono tablice ostrzegające, że budynek może się zawalić.

Kościół p.w. Matki Boskiej Szkaplerznej w Kunicach jest znany ze skarbów historycznych, które w przeszłości do niego trafiły. W świątyni przechowywane są ambona oraz ołtarz z insygniami Promnitzów. Zostały przeniesione z zamku, który znajduje się w centrum Żar.

Połowa od konserwatora?
- Jakiś czas temu dekarze zajęli się usuwaniem zacieku pomiędzy wieżą a dachem kościoła - opowiada Jerzy Węgier prezes kunickiego stowarzyszenia inicjatyw pozarządowych. - Wtedy zauważyli, że z wieży odpadają cegły licówki, są też pęknięcia. Ale konstrukcja wieży nie jest zagrożona, nie grozi nam jej zawalenie. Przygotowaliśmy zakres prac, uzgodniony z wojewódzkim konserwatorem zabytków. Mamy już zamówioną firmę budowlaną, która niebawem postawi rusztowania i zajmie się remontem - zapewnia.

Wykonawca ma rozebrać uszkodzone fragmenty i założyć nowe licówki. Ksiądz proboszcz ma przeprowadzić zbiórkę pieniędzy wśród parafian. Koszty remontu nie są jeszcze znane, ale J. Węgier liczy na to, że konserwator zwróci przynamniej połowę pieniędzy potrzebnych na naprawę budowli.

Po co te tablice?

- Owszem, wniosek o zwrot kosztów można złożyć, ale nie ma żadnej pewności, że zostanie on uwzględniony - zaznacza Barbara Bielenis - Kopeć, wojewódzki konserwator zabytków. - W tym roku, więcej niż połowa wniosków nie uzyskała dofinansowania, bo pieniędzy jest mało. Ale wnioskodawcy mogą wystąpić bezpośrednio do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Dzięki takim staraniom są większe szanse na pozytywnie załatwienie wniosku - podpowiada konserwator.

- To dziwnie, że odpadają tylko cegły, a ustawiono tablicę, że budynek grozi zawaleniem. Jeżeli jest taka tablica, to trzeba zamknąć kościół i nie odprawiać nabożeństwa. A może chodzi tylko o to, aby skłonić parafian do większej ofiarności - zastanawia się jeden z mieszkańców (nazwisko do wiadomości redakcji).

Chcieliśmy zapytać o to proboszcza Ryszarda Gasa. Niestety nie miał ochoty z nami rozmawiać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska