Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Winnego tych zniszczeń szuka teraz polkowicka policja

(jawa)
W weekend koło dworca autobusowego w Polkowicach można było zobaczyć poniszczone elementy małej architektury. Kto to zrobił? Na razie nie wiadomo.
W weekend koło dworca autobusowego w Polkowicach można było zobaczyć poniszczone elementy małej architektury. Kto to zrobił? Na razie nie wiadomo. fot. Jan Walczak
- W weekend przy dworcu PKS można było oglądać efekt czyjejś bezmyślności - poinformowała Czytelniczka. - Ktoś zdewastował ławki i potłukł ładne tablice informacyjne - dodaje.

Kobieta nie potrafiła ukryć zdenerwowania. - Płacimy podatki, coś jest stawiane za nasze wspólne pieniądze, a tu jakaś łobuzeria tak poniszczy ładne i nietanie elementy małej architektury - stwierdza polkowicznka.

Była zbulwersowana widokiem, który zastała w sobotę przy ul. Młyńskiej, nieopodal polkowickiego dworca autobusowego. Na chodniku leżało szkło z tablic informacyjnych i połamane deski ławek. - Mam nadzieję, że ten, kto to zrobił, pokryje koszty naprawy sprzętów - stwierdza.

Jak się dowiedzieliśmy na komendzie straży miejskiej, do dewastacji doszło w piątek wieczorem po godz. 21.00. - Na chodnik wjechał samochód - mówi naczelnik wydziału Marek Budziarek. - Niestety, świadek zdarzenia nie pamięta ani koloru, ani marki samochodu, którego kierowca po dokonaniu tych zniszczeń po prostu odjechał - wyjaśnia.

Zaznacza, że teraz sprawą zajmie się policja, a winny poniesie odpowiedzialność za to, co zrobił. - Osoby, które widziały zdarzenie w piątek wieczorem, proszone są o kontakt z komendą powiatową policji - prosi strażnik miejski.

- To dość nietypowa sytuacja, kiedy pojazd wjeżdża na chodnik - mówi rzecznik gminy Anna Osadczuk. - Jednak przypadki niszczenia gminnego mienia są odnotowywane przez nas regularnie - dodaje. Jako przykład podaje dewastację wyremontowanego boiska, które akurat zostało zgłoszone do konkursu "Modernizacja roku", czy powyrywane krzesełka na widowni odnowionego amfiteatru.

- Za niszczenie mienia publicznego, gdzie straty są większe niż 250 zł, sprawcy grozi do pięciu lat pozbawienia wolności - mówi rzecznik polkowickiej komendy Daria Solińska. - Ci, którzy dokonują takich szkód, na pewno nie mogą czuć się bezkarni. Niejednokrotnie zatrzymujemy osoby, które dopuściły się aktów wandalizmu, a te trafiają przed sąd - zapewnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska