Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła przerwała wały powodziowe w Krakowie i pod Tarnobrzegiem. Sytuacja w kraju i woj. lubuskim

IAR, TVN24
fot. Archiwum
W nocy wezbrane wody Wisły przerwały w Krakowie wał przeciwpowodziowy. Zalana została ul. Nowohucka, kilka firm, ogródki działkowe i Wojewódzka Baza Przeciwpowodziowa. Nie ma konieczności ewakuacji mieszkańców.

Ok. 200 żołnierzy i strażaków buduje nowy wał przeciwpowodziowy w miejscu, gdzie doszło do jego przerwania (przy ul. Na Zakolu Wisły). Ul. Nowohucka jest zamknięta do odwołania.

W woj. małopolskim stan alarmowy na rzekach przekroczony jest w 32 miejscach, a stan ostrzegawczy w siedmiu. Ewakuowano ok. dwa tys. osób (najwięcej w powiatach bocheńskim i tarnowskim) - informuje TVN24.

W środę nad ranem Wisła przerwała także wał przeciwpowodziowy w miejscowości Koćmierzów w okolichach Tarnobrzega. Wcześniej w nocy w osiedlu Wielowieś w Tarnobrzegu doszło natomiast do przelania wału. Zarządzono ewakuację mieszkańców ok. 500 osób.

W czterech województwach Polski południowej - opolskim, śląskim, małopolskim i świętokrzyskim - obowiązuje trzeci, najwyższy stopień zagrożenia powodziowego. W tych rejonach mogą występować intensywne deszcze, nawet do 100 milimetrów na metr kwadratowy.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega, że w południowej Polsce mogą występować liczne podtopienia, zniszczenia zabudowań, dróg i mostów. Należy spodziewać się tam dużych utrudnień komunikacyjnych. Synoptycy ostrzegają, że ulewne deszcze i występujące z koryt rzeki mogą stanowić zagrożenie dla życia. Jak podaje IMiGW, w Małopolsce i na Śląsku może spaść lokalnie nawet 100 milimetrów, a w Świętokrzyskiem 50 milimetrów deszczu.

Trudna sytuacja jest także w środkowej części kraju. W województwie wielkopolskim, łódzkim, mazowieckim i lubelskim ogłoszono drugi - w trzystopniowej skali - stopień zagrożenia. W centrum kraju również należy liczyć się z podtopieniami, uszkodzeniem dróg i budynków oraz trudnościami komunikacyjnymi.

Padać będzie także w Zachodniopomorskiem, gdzie obowiązuje pierwszy stopień zagrożenia. Miejscami występować będą tam burze i silny wiatr, w porywach do 60 kilometrów na godzinę.

Sytuacja w Lubuskiem

Nasze województwo na razie nie jest zagrożone powodzią. Stan alarmowy i ostrzegawczy na Odrze został przekroczony w Nowej Soli, Cigacicach, Nietkowie i Krośnie Odrz., ale rzeka powinna zostać w swym korycie. - Nie jest to wina sytuacji hydrologicznej, ale świadomego opróżniania zbiorników retencyjnych na Dolnym Śląsku - mówi Wiesław Ciepiela, rzecznik wojewody. - Chodzi o to, aby przygotować zbiorniki na napływ wody z czeskich gór.

Fala kulminacyjna powinna dotrzeć do naszego województwa pod koniec tygodnia lub na początku przyszłego. - Wszystko zależy od pogody, ale w tej chwili nie grozi nam powódź. Oczywiście stale monitorujemy sytuację - dodaje rzecznik.

Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego jest w kontakcie z wrocławskimi Instytutem Meteorologii i Gospodarki Wodnej oraz Regionalnym Zarządem Gospodarki Wodnej. Otrzymujemy komunikaty o sytuacji na południu kraju, które następnie są przekazywane do zagrożonych powiatów. Wczoraj wieczorem lubuskie centrum ostrzegało przed intensywnymi opadami, które mają się skończyć dziś w południe. Lokalnie może spaść nawet 40 mm deszczu.

Zapowiedzi pogodowe nie są optymistyczne. Ma padać do piątku. Deszcz może wrócić także na początku przyszłego tygodnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska