Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Witamy w naszej pięknej gminie!

Janczo Todorow
Dieter Noack (z lewej) i Wiesław Polit zamierzają nadal współpracować i realaizować nowe pomysły.
Dieter Noack (z lewej) i Wiesław Polit zamierzają nadal współpracować i realaizować nowe pomysły. Janczo Todorow
W czwartek polscy i niemieccy samorządowcy podsumowali zakończenie projektu dotyczącego montażu witaczy w sześciu miejscowości na terenie gminy Żary: Olbrachtów, Marszów, Dąbrowiec, Sieniawa Żarska, Drożków i Mirostowice Dolne.

Duże i kolorowe, wykonane ze stali, na których umieszczono herb gminy oraz napis po polsku, niemiecku i angielsku "Witamy". Na odwrotnej stronie, dla tych, którzy wyjeżdżają z gminy napisane jest "Do widzenia". Projekt przygotowali Tomasz Żółkiewicz, prezes Fundacji Natura Polska oraz jego zastępca Krzysztof Piaseczny. - Chcielibyśmy, żeby wszyscy, którzy przejeżdżają przez teren naszej gminy zauważyli to. Chcielibyśmy, żeby zauważyli, że jest dobrze urządzona i zorganizowana i docenili jej walory turystyczne. Dlatego postanowiliśmy zamontować witaczy, które zwracają uwagę przejezdnym.

Samorządowcy z gminy Żary oraz zaprzyjaźnionej gminy niemieckiej Gablenz spotkali się w Olbrachtowie. Omówiono założenia i realizację projektu, a następnie wszyscy udali się do jednego z witaczy na terenie wsi stojącego przy drodze do Przewozu. - Bardzo mi się podoba inicjatywa Fundacji, takie pomysły mają sens i zasługują na poparcie. Witaczy są bardzo ładne, ale naszym zdaniem powinny być ustawione bliżej drogi. Mamy zamiar podobny projekt zrealizować na naszym terenie - powiedział nam Dietmar Noack, burmistrz Gablenz.

- Niestety, zarządca drogi nie wyraził zgody na ustawienie witaczy bliżej pobocza - tłumaczy wójt Wiesław Polit. - Nasze gminy wzajemnie się wspierają. Braliśmy udział w projekcie rewitalizacji parku w Kromlau w Niemczech. Zastanawiamy się nad innymi wspólnymi przedsięwzięciami.

Koszt projektu oszacowano na 60 tys. zł. Zgodnie z założeniami dofinansowania, dotację w wysokości 51 tys. zł przynaje Euroregion Sprewa Nysa Bóbr. Swoją cegiełkę w postaci 6 tys. zł dołoży budżet państwa. Gmina da najmniej - jedynie 3 tys. zł. Sęk w tym, że musiała całą kwotę projektu najpierw wyłożyć sama, a dopiero potem czekać na zwrot pieniędzy. - Początkowo Rada Gminy nie chciała przyznać ani złotówki. - Dość długo przekonywaliśmy radnych, że przedsięwzięcie ma sens. Wreszcie pod koniec starego roku zapadła pozytywna decyzja. W kwestii dofinansowania z UE mamy wsparcie ze strony zaprzyjaźnionej gminy Gablenz w Niemczech. Jesteśmy bardzo wdzięczni samorządowcom za przychylność - zaznacza T. Żółkiewicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska