Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wizerunki Matki Boskiej: Ludzie od wieków do Nich pielgrzymują

(decha)
fot. Bartłomiej Kudowicz
Uchodzący za cudowny wizerunek Matki Boskiej Rokitniańskiej już od wieków słynie z łask. W Paradyżu odnajdziemy obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem, zaś w Otyniu późnogotycką rzeźbę Matki Boskiej Klenickiej z Dzieciątkiem.

MATKA BOSKA ROKITNIAŃSKA

Wizerunki Matki Boskiej: Ludzie od wieków do Nich pielgrzymują
fot. Bartłomiej Kudowicz

(fot. fot. Bartłomiej Kudowicz)

Uchodzący za cudowny wizerunek Matki Boskiej Rokitniańskiej już od wieków słynie z łask. Niegdyś należał do pewnej rodziny z Kujaw, potem - przekazywany z rąk do rak - trafił do kościoła w Rokitnie i tam już pozostał.

Zdaniem historyków sztuki, portret ma około 500 lat. W 1661 r. jego właścicielem został Jan Opaliński - opat cystersów z Bledzewa. Obraz pochodzi z początku XVI w. Namalowany został na drewnie lipowym przez mistrzów szkoły niderlandzkiej. Prawdopodobnie jest fragmentem większego dzieła. Charakterystycznym elementem jest odsłonięte ucho Maryi, stąd określenie Matka Boska Cierpliwie Słuchająca.

Początkowo wizerunek znajdował się na Kujawach w rękach rodu Stawickich. Poprzez kolejne darowizny trafił do rodziny Opalińskich. W 1661 r. jego właścicielem został opat bledzewskich cystersów Jan Opaliński, który sprowadził go do Bledzewa. W XVII wieku zbudowano w Rokitnie okazałą świątynię , a nad jej głównym ołtarzem umieszczono cudowny obraz MB.

Z powodu licznych cudów uzdrowień obraz stał się obiektem kultu i celem pielgrzymek. W 1670 roku został uznany za cudowny. Wcześniej król Michał Korybut Wiśniowiecki udekorował go królewską koroną i ryngrafem z Białym Orłem - pomógł mu w okolicach Lublina wyjść z wojennych opresji (stąd nazywana była też Matką Boską Obozową).

W okresie zaborów był symbolem polskości i katolicyzmu Ziemi Międzyrzeckiej, obecnie nadal jest obiektem adoracji wiernych i przyciąga setki tysięcy pielgrzymów. Kolejną koroną udekorowano obraz 18 czerwca 1989 r. na mocy dekretu Jana Pawła II, który wpierw poświęcił koronę w Watykanie.
Odsłonięcie obrazu to punkt kulminacyjny odprawianych w świątyni nabożeństw i kościelnych uroczystości. Największe odbywają się tam podczas diecezjalnych dożynek 15 sierpnia - w dniu Wniebowzięcia Matki Bożej.

MATKA BOSKA PARADYSKA

Wizerunki Matki Boskiej: Ludzie od wieków do Nich pielgrzymują
fot. Bartłomiej Kudowicz

(fot. fot. Bartłomiej Kudowicz)

Już w XIII wieku to miejsce zaczęto określać łacińskim zdaniem Paradius Matris Dei, co oznacza Raj Matki Boskiej. To właśnie od tego określenia utworzono polską nazwę Paradyż, a także niemiecką (Paradies). I już tylko kwestia czasu było pojawienie się maryjnych cudów...

Pielgrzymki zmierzają do namalowanego w połowie XVII wieku wizerunku Matki Bożej z Dzieciątkiem, znajdującego się w pocysterskim kościele Wniebowzięcia NMP i św. Marcina w Gościkowie-Paradyżu. Matka Boska Rokitniańska jest kopią obrazu, który według tradycji został namalowany przez św. Łukasza.

Oryginał znajduje się pod opieką ojców kapucynów we włoskiej Bolonii. Obraz namalowany został na płótnie. Matka Boża, odziana w ciemnoniebieską szatę, trzyma na lewej ręce Jezusa ubranego z kolei w czerwoną szatę. Poniżej można przeczytać łaciński napis: "Mater Dei, memento mei! Decus Paradisi, ora pro nobis!" (Matko Boża, pamiętaj o mnie! Ozdobo Paradyża, módl się za nami!)

Pierwotnie widoczna na obrazie Matka Boska Paradyska miała ozdobną, złotą koronę i kosztowny naszyjnik, ale precjoza zostały utracone podczas dramatycznych wojennych losów... Jakby dla uzupełnienia w Paradyżu można również podziwiać kopię obrazu przedstawiającego Matkę Boską Paradyską.

Pielgrzymki wart jest także sam zespół pocysterski w Gościkowie - Paradyżu. To prawdziwa perełka wśród naszych zabytków. Robi wrażenie również rozmach, z którym ostatnio dokonano tutaj remontu.

MATKA BOSKA KLENICKA

Wizerunki Matki Boskiej: Ludzie od wieków do Nich pielgrzymują
fot. Mariusz Kapała

(fot. fot. Mariusz Kapała )

Z czego słynie Otyń? W świecie żarliwych katolików i miłośników sztuki zapewne z późnogotyckiej rzeźby Matki Boskiej Klenickiej z Dzieciątkiem. Niewielu otynian wie, że tak naprawdę "ich" święta figura powinna znajdować się w kościółku w Klenicy.

Przed wiekami biedne dziewczę pasące gęsi na łąkach w okolicy Klenicy ujrzało Matkę Boską, która za jej pośrednictwem przekazała wiernym, że na tym wzgórzu powinna stanąć kapliczka. Tam ludzie z okolicy powinni modlić się żarliwie, gdyż przyjdą na nich złe czasy.

Na tym wzgórzu postawiono nie tylko kapliczkę, ale drewniany kościółek, w którym znalazła się figura pochodząca najprawdopodobniej z XV w. A 2 lipca zaczęto urządzać odpusty. Modlitwy u stóp figury były na tyle skuteczne, że dość szybko wieść o uzdrowieniach i łaskach obiegła okolicę. Pierwsze pisemne informacje o cudownych właściwościach figurki pochodzą z początków XVIII w. i zapisał je jezuita z Otynia Paweł Schlechta. Klenica znajdowała się w tzw. dobrach otyńskich. Z jego informacji wynikało, że kult Matki Boskiej Klenickiej trwa od kilkuset lat.

W 1595 roku Jerzy von Rechenberg, właściciel Otynia i Klenicy, przyjął protestantyzm i w jego wsi nie było już miejsca na katolickie "fanaberie". Stąd pod koniec XVI wieku figura znalazła się w pobliskiej, katolickiej Kopanicy. Podobno przez czas "wygnania" do Kopanicy w każde swoje imieniny (2 lipca) cudowna figurka wracała na jeden dzień do klenickiej świątyni.

Pierwsza polowa XVI w. obfitowała w dramatyczne wydarzenia, toczyły się walki religijne, rzeźbę wywożono, ukrywano, modlono się w konspiracji... Wreszcie w 1655 roku, w przededniu najazdu szwedzkiego, figurka otrzymała schronienie w przyzamkowej kaplicy zgromadzenia jezuitów w Otyniu.

Dziś znajduje się w bocznym ołtarzu kościoła parafialnego p.w. Podwyższenia Krzyża Świętego w Otyniu. Ludzie nadal do niej pielgrzymują.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska