- Chcemy, by obywatele mieli realny wpływ na tworzone prawo i rządy w Gorzowie. Zmiana statutu im to umożliwi - mówił ,,GL'' wiceprzewodniczący Paweł Leszczyński, który na naszą prośbę pilotuje nowe przepisy. Dlaczego musimy poczekać na zmiany w statucie aż do przyszłego roku? - Bo teraz musimy uchwalić budżet. To jest aktualnie dla miasta najważniejsza sprawa - tłumaczy Leszczyński.
Poza tym przebudowanie statutu wymaga czasu. Najpierw musi być spotkanie z przedstawicielami wszystkich klubów radnych, potem trzeba powołać specjalną komisję i opracować nowe przepisy. Po wszystkim rada musi je przegłosować. Potem wchodzą w życie.
Jednak pisanie uchwał to trudna sprawa. Przewodniczący rady Robert Surowiec obiecał nam więc, że jeśli zmiany w statucie wejdą w życie i obywatele będą mogli zgłaszać projekty, to każdorazowo w napisaniu dokumentu pomogą mu pracownice Biura Rady.
Zmian w statucie przyjaznych mieszkańcom ma być więcej. Mają się np. zmienić zasady organizowanych od wielkiego dzwonu konsultacji społecznych (to jak referendum w konkretnej sprawie). W przyszłości ich wyniki mają być dla magistratu wyrocznią.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
