Oskarżony w lutym i marcu uparcie wchodził na teren akademika w Zielonej Górze, dostawał się do garażu i kradł. Ta historia powtórzyła się sześciokrotnie. Miał pomocnika - tak ustaliła prokuratura.
29-latek dokonywał włamań, ale wcześniej wyłamała kraty zabezpieczające, wypchnął okna, oderwał blachę ze ścian w garażu. Łupem oskarżonego i jego kolegi padały za każdym razem...przewody elektryczne oraz kilka kompletów pościeli. Straty wynoisły ok. 2,5 tys. zł.
Oskarżony przyznał się do zarzucanych mu czynów. Grozi mu kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?