Włodarczyk zaczął walkę dość asekuracyjnie. Z kolei "Green Machine" na początku badał rywala, ale z każdą kolejną rundą coraz odważniej atakował Polaka. Niesiony dopingiem swojej publiczności, wygrał kilka rund.
Losy walki odwróciły się dopiero w 10 rundzie, kiedy Diablo bardzo odważnie zaatakował rywala. Z rozbitego nosa Greena coraz mocniej leciała krew. W 11 rundzie Green nie miał już praktycznie nic do powiedzenia. Mocne ciosy najpierw go zamroczyły, a potem powaliły na deski. Australijczyk zdołał wstać nim sędzia doliczył do dziesięciu, ale arbiter ringowy, patrząc jak pięściarz chwieje się na nogach, przerwał walkę.
To już trzecia udana próba obrony pasa przez Włodarczyka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?