Woda ta schodzi z okolicznych pól i wsi zbierając się w jeziorze "Gajeckim" - powiedział nam naczelnik OSP w Rzepinie Ryszard Rybowiak. Później płynie kanałami w pobliżu domów przy ul. Kraszewskiego do rzeki Ilanki - opowiada. Są tam studzienki melioracyjne, które nie nadążają jej odbierać. Dzisiejszej nocy interweniowaliśmy dwa razy, ok. 3.00 i 6.00 nad ranem. Zrobiliśmy, co w naszej mocy, pomogliśmy mieszkańcom zabezpieczyć ewentualne dostanie się wody do ich piwnic i mieszkań - dodał R. Rybowiak.
Gmina zorganizowała piach i worki, które od nocy układane są wzdłuż posesji. - Woda po części rozlewa się w lesie, który jest za naszymi domami, a dzieli go od nas wał. Przydałoby się go usypać i wzmocnić, choć w dużej części woda przedostaje się pod ziemią.
Na miejscu spotkaliśmy prawie 80-letnią Teklę Dunajewską, która bez niczyjej pomocy wiadrem usuwa wodę z piwnicy. - Od czterech dni pompuję wodę z piwnicy, a teraz muszę ją wybierać ręcznie, bo pompa działała całą noc i chyba się zepsuła. To jest coś strasznego, a dzisiejsza noc była najgorsza - opowiada p. Tekla. Muszę wszystko robić sama, bo mój mąż jest chory. Poprosiłam o pomoc pracowniczkę Urzędu Miejskiego - przywieźli mi worki i trochę pomogli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?