Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wójt chce zapobiec likwidacji szkoły w Siedlisku

Michał Iwanowski 68 324 88 12 [email protected]
20-osobowa wielozawodowa klasa ZSZ w Siedlisku właśnie uczestniczy w lekcji fizyki, którą prowadzi Jacek Ziemianek.
20-osobowa wielozawodowa klasa ZSZ w Siedlisku właśnie uczestniczy w lekcji fizyki, którą prowadzi Jacek Ziemianek. fot. Tomasz Gawałkiewicz
W styczniu powiat zdecydował, że Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych w Siedlisku ma być zlikwidowany. Ale szkołę przejął wójt, który jej przyszłość widzi optymistycznie.

Problemy ZSP w Siedlisku zaczęły się już kilka lat temu. Powód prosty: chętnych do nauki coraz mniej, a koszty utrzymania duże. Budynek na nadodrzańskiej skarpie, obok zamku w centrum wsi, przez dziesięciolecia służył jako szkoła rolnicza z internatem i zapleczem gospodarczym. Jako placówka ponadgimnazjalna przeszedł we władanie powiatu. Jednak jego władze z roku na rok coraz bardziej skłaniały się do likwidacji, aż w styczniu radni podjęli taką decyzję. Wśród powodów wymieniano względy finansowe, jakość kształcenia, a także fakt, że większość praktyk uczniowie odbywają poza szkołą.

Szkoły utrzymują się z subwencji oświatowej, która wynosi ok. 4 tys. zł na jednego ucznia rocznie. Jeszcze w ub. r. w siedliskiej szkole było 54 uczniów, co dawało nieco ponad 200 tys. zł na rok. Za te pieniądze nie daje się opłacić szkolnych etatów oraz ponosić kosztów utrzymania obiektu. By finanse szkoły się zbilansowały, musiałoby się w niej uczyć przynajmniej 100 uczniów. Tymczasem padały argumenty, że szkoła musi się zmierzyć z niżem demograficznym, który wchodzi do szkół średnich.

Ale to jednak nie zniechęciło wójta Dariusza Strausa, który postanowił przejąć szkołę. I jak zaplanował, tak zrobił. Dostał zgodę kuratorium na prowadzenie placówki, szkoła weszła w zarząd zespołu szkół w Siedlisku, w którym znajduje się już podstawówka i gimnazjum.
- Tym samym oszczędzamy na kosztach administrowania - przekonuje Straus. Na mocy specjalnego porozumienia między powiatem i gminą przekazano mienia szkolne w użytkowanie gminie. - Starostwo postawiło nam warunek, żeby otworzyć klasę zawodową. I otworzyliśmy - mówi wójt.
Problem w tym, że do zawodówki nabór był znikomy. Początkowo zapisało się 14 młodych ludzi, dziś jest ich 20. To wciąż mało. - Ale nabór do wieczorowego liceum przerósł nasze oczekiwania, zapisało się ponad 50 chętnych - dodaje Straus.

Wójt przyznaje, że do szkoły gmina musi na razie dopłacać. - Ale szacujemy, że te koszty będziemy ponosić najwyżej przez dwa, trzy lata, a potem przestaniemy dokładać - dodaje.
Nie było natomiast chętnych do technikum, które też planowano uruchomić w Siedlisku. Szkoła chciała uruchomić od 1 września nowe kierunki: technikum informatyczne i technikum ekonomiczne. Potencjał jest. W budynku znajdują się trzy nowoczesne pracownie komputerowe. Ale chętnych nie było.
Dlaczego? Oprócz niżu demograficznego i braku chętnych na ścisłe kierunki, szkoła musi się jeszcze zmierzyć z prężnie działającą konkurencją w Nowej Soli. Choćby w postaci Powiatowego Centrum Edukacji, które co rusz otwiera nowe kierunki. Obecnie w trybie zaocznych kształci techników ekonomistów, elektryków, elektroników, informatyków, mechatroników, techników obsługi turystycznej, prac biurowych, administracji, rachunkowości i urządzeń audiowizualnych.

Od tego roku PCE uruchomiło kolejną szkołę, tym razem dla przyszłych techników usług kosmetycznych, którzy kształcą się w systemie weekendowym. I wbrew pozorom, chętnych nie brakowało. - Zainteresowanie jest duże, zgłosiły się 42 osoby, w tym nawet dwóch panów. W zależności od liczby chętnych, będziemy tworzyć więcej klas - podkreśla dyrektor nowosolskiego PCE Bożena Bogucka.
Ale największym zainteresowaniem cieszy się średnia szkoła dla mechatroników (to dziedzina z pogranicza mechaniki, elektroniki, informatyki i cybernetyki). A to dlatego, że na mechatroników wciąż jest bardzo duże zapotrzebowanie na nowosolskim i lubuskim rynku pracy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska