Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wolsztyniak postawił się liderowi

Szymon Kozica 0 68 324 88 63 [email protected]
Hubert Kaczmarek w sobotę zdobył osiem bramek. Po cztery w każdej połowie.
Hubert Kaczmarek w sobotę zdobył osiem bramek. Po cztery w każdej połowie. fot. Ryszard Poprawski
"Dzięki za walkę, Wolsztyniak, dzięki za walkę" - te słowa w sobotni wieczór żegnały chłopaków. Bo przegrać z liderem pierwszej ligi w takim stylu to żaden wstyd.

WOLSZTYNIAK WOLSZTYN - NIELBA WĄGROWIEC 23:28 (14:14)

WOLSZTYNIAK WOLSZTYN - NIELBA WĄGROWIEC 23:28 (14:14)

WOLSZTYNIAK: Płóciniczak, Wieczorek - Kaczmarek 8, Cichy 5, Pietruszka i Świtała po 3, Kiciński 2, Wajs i Wysocki po 1, Marciniak, Szutta, Tomiak.
NIELBA: Konczewski - Przysiek 10, Witkowski 6, Janusiewicz 5, Popławski i Siódmiak po 2, Bukowski, Kaczor i Kwiatkowski po 1, Gierak.
Kary: 4 min - 6 min. Sędziowali: Rafał Krawczyk i Kamil Poloczek (obaj Katowice). Widzów 400.

Ekipa z Wolsztyna wystąpiła bez Sylwestra Wawrowicza, najlepszego bramkarza w historii klubu, który na początku tygodnia... zakończył karierę. Dlaczego? - Starość. Trzeba ustąpić miejsca młodszym - uśmiechnął się po spotkaniu 38-letni zawodnik.

W tej sytuacji nikt nie dawał gospodarzom wielkich szans w starciu z rywalami z Wągrowca, którzy imponowali warunkami fizycznymi. Ale w pierwszej połowie Wolsztyniak zaskoczył i kibiców, i Nielbę. W 6 min Marcin Cichy rzucił na 2:2, a w 11 Hubert Kaczmarek trafił na 4:4. Miejscowi nie załamali się nawet, gdy stracili cztery bramki z rzędu i w 17 min było 4:8. Jednego gola zdobył Maciej Kiciński, dwa dołożył Kaczmarek i przy stanie 7:8 trener gości poprosił o czas.

"Już się nas boją, Wolsztyniak, już się nas boją!" - krzyczeli jedni fani. Drudzy odpowiadali: "Nikt się nie boi, hej, Nielba, nikt się nie boi". A gospodarze szli za ciosem. Po akcji Macieja Świtały w 20 min było 8:8. Później Marcin Pietruszka dał nam pierwsze prowadzenie 10:9. Przy stanie 10:10 w 23 min błysnął Cichy. Rzucił trzy bramki, na które rywale odpowiedzieli tylko jedną, i zrobiło się 13:11. Minutę przed przerwą Kaczmarek trafił na 14:12. Szkoda, że tej przewagi nie udało się utrzymać i na półmetku był remis.

W 33 min, po golu Cichego, wolsztynianie prowadzili 15:14. Niestety, po raz ostatni w tym meczu... Jeszcze w 42 min Świtała wyrównał na 17:17, potem warunki dyktowała już Nielba. Gospodarze popełniali coraz więcej błędów w ataku, oddawali bardzo niecelne rzuty i liderzy z Wągrowca zaczęli spokojnie odjeżdżać. W 51 min, przy stanie 19:25, losy spotkania były już przesądzone.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska