Pokażmy na przykładzie obuwia, jakie korzyści przyniesie nam, klientom, nowa ustawa. W ub. r. prawie 50 proc. wszystkich reklamacji dotyczyło właśnie niskiej jakości butów. Ponieważ odpowiedzialność sprzedawców za wady z tytułu rękojmi wynosi 12 miesięcy, imali się oni różnych sposobów, by uniknąć pozytywnego dla klienta rozstrzygnięcia reklamacji.
- Najczęstszym sposobem na oddalenie roszczeń było podbudowywanie się pisemnymi opiniami wszelkich rzeczoznawców, towaroznawców mówi Janusz Polakiewicz z zielonogórskiej delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej. Za usługi tych osób płacili sami sprzedawcy, producenci lub importerzy. A kto płaci, ten wymaga.
Niektórzy rzeczoznawcy usiłowali za wszelką cenę dogodzić chlebodawcom i oddalali słuszne nawet skargi klientów. Jeden z ekspertów stwierdził, że podszewka w bucie przetarła się z winy klienta na skutek ,,poruszania dużymi i małymi palcami.
- Tego rodzaju humorystycznych opinii zanotowaliśmy więcej. Niektóre poparte były pieczątkami sprzed... 50 lat. Przez ten czas nikt nie sprawdzał kompetencji rzeczoznawców. A ponieważ nadal pokutuje magia pieczątek i tytułów, wielu klientów rezygnowało w takich przypadkach z dalszego dochodzenia swoich racji opowiada J. Polakiewicz.
Nowa ustawa ma zaprowadzić porządek. Teraz o zasadności reklamacji będą mogli rozstrzygać jedynie rzeczoznawcy wpisani na listę inspektora wojewódzkiego. Warunki i tryb wpisu na listę, skreślenia z niej oraz tryb weryfikacji rzeczoznawców i nadzór nad ich działalnością określi wkrótce ministerialne rozporządzenie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?