Nie ma chętnych na zainwestowanie w strefie aktywności gospodarczej we Wschowie. Nikt nie stanął do przetargu na zakup gruntów.
Od miesięcy samorząd rozmawiał z inwestorem. Finałem tych negocjacji miała być sprzedaż gruntów. Pod młotek miało pójść kilkadziesiąt hektarów za około 7 mln zł. Przetarg miał być rozstrzygnięty w połowie listopada. Nikt jednak nie złożył oferty. Czyżby to efekt kryzysu? Szczególnie, że zainteresowana terenem, i to bardzo, była skandynawska firma produkująca meble.
- Jeszcze w tym roku ogłosimy kolejny przetarg - mówi burmistrz Krzysztof Grabka. - Gdybym nie wierzył, że się uda, to nawet byśmy go nie rozpisywali.
Jak przekonuje, strefa jest dobrze przygotowana. Samorząd w jej uzbrojenie wpompował około 2 mln zł. Uchwalony został już plan jej zagospodarowania przestrzennego. Są też dokumenty umożliwiające budowę przy niej bocznicy kolejowej. A w pobliżu ma przebiegać wschowska obwodnica.
(tok)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
