Wszedł do szkoły, odpalił petardy, a potem zaczął strzelać. Chwile grozy w Brześciu Kujawskim
18-letni, zamaskowany i uzbrojony napastnik wtargnął w poniedziałek (26 maja) rano do szkoły podstawowej i ranił 11-letnią uczennicę oraz jedną z pracownic podstawówki. To były uczeń szkoły, leczony psychiatrycznie...
Czytaj więcej. Aby przejść do kolejnego zdjęcia przesuń stronę gestem lub kliknij strzałkę w prawo na zdjęciu >>>
Wszedł do szkoły, odpalił petardy, a potem zaczął strzelać. Chwile grozy w Brześciu Kujawskim
Zgłoszenie o tym, że w Szkole Podstawowej nr 1 im. Władysława Łokietka w Brześciu Kujawskim dzieje się coś dziwnego, wpłynęło do służb w poniedziałek (27 maja) około godz. 10. Najpierw mówiło się o zadymieniu. Niedługo później już o strzelaninie i o rannym pracowniku szkoły.
Czytaj więcej. Aby przejść do kolejnego zdjęcia przesuń stronę gestem lub kliknij strzałkę w prawo na zdjęciu >>>
Wszedł do szkoły, odpalił petardy, a potem zaczął strzelać. Chwile grozy w Brześciu Kujawskim
- Na miejscu policjanci ustalili, że do szkoły wszedł zamaskowany młody mężczyzna, który najpierw rzucił petardy hukowe, a następnie przy użyciu broni zaatakował jedną z pracownic szkoły - panią sprzątającą - mówi podinsp. Monika Chlebicz, rzecznik prasowa Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Później miał oddać kilka strzałów w stronę uczniów i innych pracowników szkoły. Ranił 11-letnią dziewczynkę.
Uczennica z obrażeniami uda została zabrana śmigłowcem LPR do szpitala w Toruniu. Sprzątaczka trafiła natomiast do szpitala we Włocławku. Na szczęście życiu obu poszkodowanych nic nie zagraża.
Czytaj więcej. Aby przejść do kolejnego zdjęcia przesuń stronę gestem lub kliknij strzałkę w prawo na zdjęciu >>>
Wszedł do szkoły, odpalił petardy, a potem zaczął strzelać. Chwile grozy w Brześciu Kujawskim
Napastnik został obezwładniony przez woźnego. - Usłyszałem wybuchy i poszedłem sprawdzić, co się stało - opowiadał nam po wszystkim. - Zauważyłem młodego zamaskowanego mężczyznę, kazałem mu się uspokoić, położyć na ziemi. Trzymał w ręku telefon, ale nie wiem czy coś nim nagrywał. Nie stawiał oporu, posłuchał mnie. Chwilę później pojawili się policjanci, którzy zabrali mężczyznę.
Czytaj więcej. Aby przejść do kolejnego zdjęcia przesuń stronę gestem lub kliknij strzałkę w prawo na zdjęciu >>>
