MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wygraj książkę!

DANIEL SATECK
Na Kubie "brakowało ubrań, ale nikt nie chodził nagi". Dlaczego więc Stalin Martínez uciekł do Miami?

Wygraj książkę!

Wygraj książkę!

Temu, kto pierwszy odpowie, jaki język obowiązuje na Kubie, wyślę dzisiejszą lekturę. Czekam przy telefonie - (68) 325 56 62 - od 12.00 do 12.10.

Jesus Díaz przedstawia współczesną Kubę, wypisz-wymaluj, z absurdami znanymi większości Polaków. Bohaterem powieści jest dentysta Martínez noszący imię Stalin, jego bratu ojciec nadał imię Lenin. Ongiś ojciec był rewolucjonistą, z biegiem lat przywiązanie do przywódcy kubańskiego stopniało w nim, ale pozostało w Leninie. Nie na długo, bo Lenin uciekłszy do Miami na Florydzie, znalazł pracę jako klown w cyrku. Stalin pozostał na Kubie, podporządkowując się rzeczywistości.
Stalin Martínez był bardzo dobrym dentystą, mimo że posługiwał się prymitywnymi narzędziami. Jego największym zmartwieniem jednak nie było zdobycie nowoczesnych instrumentów, lecz wiatraczka, bez którego w gorącym klimacie Kuby trudno żyć. Wiatraczek się zepsuł i żeby go kupić, Stalin musiałby wydać majątek. Trudno sobie wyobrazić, jak żyją Kubańczycy, gdy się tam nigdy nie było. J. Díaz pisze, że gdy doktor Martínez chciał się napić herbaty w barze usłyszał, że jest to możliwe, ale herbata będzie ze skórek banana, bo taki "przyszedł nakaz z góry".
Na pierwszy rzut oka powieść jest tragikomiczna. Dopiero po jej zamknięciu przychodzi czas na refleksję i pytania. Porównania i wnioski. A jest nad czym się zastanawiać, tym bardziej że większość z nas była w podobnej sytuacji.
Gorąco polecam tę książkę choćby dlatego, żeby czytelnicy przekonali się, ile zyskali w III Rzeczypospolitej. Nie wszyscy, lecz większość.

  • Jesus Díaz - "Opowiedz mi o Kubie". Kraków 2002: Znak, 239+5 s.
  • Dołącz do nas na Facebooku!

    Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

    Polub nas na Facebooku!

    Kontakt z redakcją

    Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

    Napisz do nas!
    Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska