- Było świetnie, fajna pogoda, atmosfera, wiele ciekawych miejsc - dodaje Adam Długosz. - I nawet "ściana płaczu", czyli choroba morska na burcie, nie mogła tego zepsuć.
Jak powiedziała nam dyrektorka Wiesława Wysocka, odmówić nie mogła, dodatkowo przekonał ją nakręcony przez uczniów film. - Przygotowaliśmy odpowiedni projekt takiej wyprawy, szkoły pod żaglami, z udziałem naszych uczniów - opowiada. - Zwróciliśmy się o wsparcie do Fundacji Polska Miedź.
Pomysł się spodobał na tyle, że otrzymaliśmy aż 40 tys. zł. Te pieniądze pozwoliły na pokrycie 50 proc. kosztów wyprawy. Faktyczny koszt jednej osoby, to 2 tys. zł. Tak więc rodzice mają do zapłacenia 1 tys. zł za 10-dniowy rejs.
Chętnych do udziału było wielu. - Zgodnie z naszym regulaminem, udział mogą wziąć tylko osoby z dobrymi wynikami w nauce i wzorowym zachowanie, udzielające się w szkole, biorące udział w konkursach, wolontariusze - mówi W. Wysocka. - Mamy grupę około 10 uczniów, którzy spełniają te warunki, jednak nie stać ich rodziców na pokrycie nawet części kosztów morskiego rejsu.
I tu pomocną okazała się gmina miejska. Na wsparcie dziesiątki gimnazjalistów z budżetu miasta do szkoły trafi 10 tys. zł. Uczniowie już żyją wyjazdem, który zaplanowany jest na 27 marca. Przyjdzie im więc spędzić Wielkanoc na pełnym morzu. Lekcji nie stracą, gdyż jest to czas, kiedy w szkole odbywać się będą rekolekcje. - Na pewno na Pogorii nauczymy się i tak wiele - przekonują gimnazjaliści z "dwójki".
- Jadę po to, by sprawdzić jak to jest na morzu i czy żeglowanie może być moją pasją - powiedział nam Kuba Urbanowski. - Ale jestem przekonany, że będzie to fajna przygoda dla nas wszystkich.
Powrót 5 kwietnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?