Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z Piekła do Nieba

Dariusz Brożek 95 742 16 83 [email protected]
Zapadliska i jaskinie Niebo oraz Piekło to turystyczny przebój miejscowości Silifka.
Zapadliska i jaskinie Niebo oraz Piekło to turystyczny przebój miejscowości Silifka. Dariusz Brożek
Piekło dzieli od Nieba zaledwie sto metrów. Oraz około 30 pięter, bo taka jest głębokość zapadliska w górach Taurus, które Turcy nazwali Cennet Çöküğü, czyli Niebo. W pobliskim Piekle grecki bóg Zeus ponoć uwięził stugłowego potwora Tyfona.

Niebo zwiedzałem koło miejscowości Silifka w górach Taurus w południowej Turcji. To nazwa jaskini w jednym z zapadlisk, wywołanych erozją wapiennych skał. Płynące pod nimi strumienie wpierw wypłukały jaskinie, które następnie zapadły się i utworzyły malownicze wąwozy.

Skąd nazwa Niebo (tur. Cennet Çöküğü) u Turków, którzy obecnie nie grzeszą zbytnią religijnością? Odpowiedź poznałem po zejściu na dół. Z góry lał się żar, a po mojej koszulce spływały strumienie potu. Forsując wykute w skałach stopnie czułem się jak na patelni. W połowie drogi zacząłem marzyć o dobrze schłodzonym piwie, a na dole oddałbym pół wypłaty za butelkę zimnej wody. Po wejściu do jaskini przywitał mnie chłód i półmrok. I poczułem się jak w niebie.

Zejście na dół to fraszka w porównaniu z wejściem na górę. Trzeba pokonać 452 kamienne stopnie, co w temperaturze ponad 40 stopni Celsjusza urasta do rangi sportowego wyczynu. - 70 metrów to niespełna 30 pięter. Damy radę - zapewnia miejscowy przewodnik Hassan.

W połowie wspinaczki zatrzymujemy się w kaplicy Marii Dziewicy. Wykuto ją w V w. naszej ery, XIX w. służyła przez krótki okres jako meczet. Dla wyznawców islamu Jezus Chrystus jest jednym z proroków zwiastujących nadejście Mahometa. Czcią otaczają też jego matkę, która - jak głoszą miejscowe podania - zmarła i została pochowana koło Efezu. Dziś znajdująca się tam kaplica Zaśnięcia Najświętszej Maryi jest celem pielgrzymek chrześcijan i mahometan z całego świata.

Na górze gaszę pragnienie butelką zimnego piwa Efes. Po kwadransie ruszam do Piekła, czyli tureckiego Cehennem Çukuru. To sąsiednie zapadlisko. Ma 128 m. głębokości. Zejście na dół jest niemożliwe, gdyż ściany są zbyt strome. Wcale mnie to nie martwi. Po prostu nie mam ochoty na kolejną wspinaczkę. Wąwóz podziwiam z niewielkiej platformy widokowej. Hassan opowiada, że w czasach greckich bogów pobliskie góry były areną walki Zeusa z Tyfonem - potworem o stu głowach.

- Właśnie tutaj Zeus uwięził monstrum po zwycięskiej walce. Starożytni Grecy wierzyli, że płynący na dole strumień jest dopływem Styksu, rzeki zapomnienia w krainie umarłych - mówi mój przewodnik.

Kolejną atrakcją jest jaskinia Astım Mağarası oddalona o kilkaset metrów od Nieba. Na dół zapadliska schodzimy metalowymi schodami. W środku podziwiamy galerie ze stalaktytami i stalagmitami. Jej turecką nazwę można przetłumaczyć jako Jaskinia Astmy. Dlaczego?

- Panujący tutaj mikroklimat sprzyja osobom chorym na astmę. Nazywana jest także jaskinią życzeń. Jeśli o czymś marzymy, powinniśmy ulepić kulkę z błota i rzucić ją do góry. Jeśli błoto przylepi się do sklepienia, nasze życzenie się spełni - zapewnia Hassan.

Jaskinie to przebój tych okolic. Zwiedza je także wielu Polaków, wypoczywających na Tureckiej Riwierze nad Morzem Śródziemnym. Wybierając się do tych zapadlisk turyści powinni pamiętać odpowiednim obuwiu. Plażowe klapki nie wchodzą w rachubę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska