Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z pokolenia na pokolenie

Eugeniusz Kurzawa 68 324 88 54 [email protected]
Do zdjęcia przed remizą w Zawadzie ustawili się: Jerzy Żetecki oraz Patryk Dziurla, Grzegorz Zator, Łukasz Oszkinis, Krzysztof Czyżniewski i Arkadiusz Buła
Do zdjęcia przed remizą w Zawadzie ustawili się: Jerzy Żetecki oraz Patryk Dziurla, Grzegorz Zator, Łukasz Oszkinis, Krzysztof Czyżniewski i Arkadiusz Buła fot. Mariusz Kapała
- Istniejemy bez przerwy od 1945 r. - mówi Jerzy Żetecki, komendant OSP w Zawadzie. Ta jednostka wygląda naprawdę znakomicie. W garażu potężna tatra i star, duża, rozbudowana remiza z własną świetlicą i 74 członków.

- Chyba każdy człowiek ma w sobie chęć niesienia pomocy innym, ale działalność w straży to coś więcej. Można to nazwać wręcz pasją - uważa Patryk Dziurla.
- Mnie do OSP wciągnęli koledzy - dodaje Łukasz Oszkinis.
- W moim wypadku "wprowadzającym" był dziadek - przekazuje Grzegorz Zator. Okazuje się, iż dziadek był jednym z pionierów, którzy zaraz po wojnie organizowali OSP w Zawadzie.

Komendant OSP Jerzy Żetecki potwierdza, iż w tej jednostce przekazywanie tradycji strażackich w rodzinie nie jest rzadkością. Wymienia jako przykład nieżyjącego już Ryszarda Macewicza i jego syna Jarosława. Albo trzy pokolenia Bilskich: dziadek Tadeusz jest członkiem honorowym, potem jest ojciec Krzysztof, a najmłodszą generację reprezentuje syn Łuksz, student.

W OSP Zawada, która obejmuje swoim zasięgiem także sąsiednie wsie Jany, Stożne i Krępę, jest 74 członków, w tym 24 czynnych, czyli mogących w każdej chwili wyjechać do pożaru.

- Mamy dwie drużyny młodzieżowe liczące 18 osób, ale cieszą nas przede wszystkim dzieciaki do 12 roku życia. Nazywamy ich "płomykami" - chwali się J. Żetecki. Z nich potem wyrastają tacy, jak ich koledzy - nieco starsi, ale świetnie wyszkoleni. Obecnie bowiem nikt nie ma szans bez testów zostać choćby ochotnikiem. I dopiero po 18. roku życia może wyjeżdżać do pożaru. - Bez specjalistycznego przeszkolenia nie można brać udziału w akcji - podkreśla J. Żetecki. - Poza tym kandydaci do OSP muszą przejść badania lekarskie i psychotechniczne.

Mając taką kadrę jest oczywiste, że OSP Zawada musi być w Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczym. Ma na stanie nie tylko dwa wielkie wozy bojowe, ale również sprzęt do ratownictwa technicznego, medycznego, aparaty tlenowe. No i oczywiście wielką remizę. Rozbudowana w 2009 powiększyła się o dwa duże garaże, zyskała szatnie, pomieszczenia sanitarne, świetlicę.

Komendant uważa, iż OSP na wsi wciąż ma do spełnienia wiele ważnych zadań. Uczestniczy w akcjach społecznych, pomaga ludziom, uświadamia. - Widać chociażby mniej pożarów powstałych przy wypalaniu traw - wskazuje na skutek jednej z akcji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska