MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Z wicemistrzem i nożem na gardle

PAWEŁ SCHREITER
W przedostatnim spotkaniu drugiego etapu zmagań żużlowej ekstraklasy (walka o miejsca 5-8.) ZKŻ Polmos podejmować będzie wicemistrzów Polski zespół Polonii Piła. Najprawdopodobniej będzie to pożegnalny w tym sezonie występ zielonogórzan przed własną publicznością.

Najprawdopodobniej, bowiem w przypadku zajęcia przez Polmos przedostatniego miejsca, podopiecznych trenera Aleksandra Janasa czekają jeszcze mecze barażowe z drugą drużyną I ligi o pozostanie w krajowej elicie. Po niedzielno-poniedziałkowych porażkach ZKŻ z Unią Leszno sytuacja naszego zespołu mocno się skomplikowała. Jeszcze kilka dni temu zielonogórscy kibice byli przekonani, że Andrzej Huszcza i spółka bez problemów utrzymają się w ekstralidze, a najwyższy szczebel rozgrywek opuści Unia. Tymczasem ostatnie porażki sprawiły, że sytuacja zmieniła się o 180 stopni.
- Rywalizacja w czwórce, walczącej o pozostanie w ekstralidze, jest bardzo zacięta i wyrównana twierdził po poniedziałkowym spotkaniu z Unią trener Polmosu, A. Janas. Nigdy nie można być pewnym wygranej. Po prostu nie ma faworytów, a zwycięża ta ekipa, która ma lepiej przygotowany i spasowany do warunków na torze sprzęt. Błędy złego uszykowania motocykli zdarzają się nawet bardzo doświadczonym zawodnikom. Wielokrotnie dawaliśmy przykłady na naszym torze, że możemy wygrywać nawet z teoretycznie dużo lepszymi drużynami. Sezon wciąż trwa. Z porażek z Unia wyciągniemy wnioski i będziemy walczyć dalej.
Trudno nie zgodzić się ze słowami zielonogórskiego szkoleniowca, bowiem Polmos marzący o utrzymaniu się w krajowej elicie bezwzględnie musi pokonać w niedzielę pilan i zrobić wszystko, aby za dwa tygodnie (7 października) wygrać także w Częstochowie z Radsonem.
Przypomnijmy, że kilka tygodni temu rozpoczynając mecze drugiego etapu rozgrywek ekstraklasy Polmos wygrał z Polonią w Pile 46:44, odnosząc pierwsze w tym sezonie wyjazdowe zwycięstwo. Wówczas zielonogórzanie mieli przysłowiowy nóż na gardle i walczyli z wyjątkową determinacją. Obecna sytuacja Polmosu jest niemal identyczna, ale pamiętać także należy o tym, że również pilanie bardzo potrzebują zdobyczy punktowych, by utrzymać się w krajowej elicie. Zatem w niedzielę na stadionie przy ul. Wrocławskiej zapowiada się niezwykle zacięty i dramatyczny mecz.
Miejmy nadzieję, że tym razem zielonogórzanie nie popełnią żadnych błędów w przygotowaniu toru, nie zlekceważą przeciwnika, a wszyscy zawodnicy Polmosu (w tym także jeźdźcy zagraniczni) dysponować będą najwyższej jakości sprzętem oraz (na wypadek awarii) maszynami zapasowymi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska