- Na spotkanie z przedstawicielami firmy z Mrągowa przyszło mnóstwo ludzi - opowiada Helena Bizukojć. - Nie dało się wszystkich zmieścić w kawiarni. Część musiała zostać na zewnątrz. Prowadzący pokazał nam fiolki z kolorową cieczą, ułożone w kartonikach. Bardzo interesująco mówił o ich leczniczym działaniu. Kuracja nimi miała pomagać na wszystko. Skusiłam się, bo cierpię na sporo dolegliwości. Jako prezent obiecano nam komplet garnków. Cudowne lekarstwo wraz z garnkami kosztowało prawie 3 tys. zł. Mam małą rentę i nie stać mnie na zapłacenie takich pieniędzy. Ale sprzedawcy poszli mi na rękę i od razu dali do podpisania wniosek kredytowy pośrednika finansowego Żagiel SA. Podpisałam i teraz przez dwa lata muszę spłacać pożyczkę. Za lek i garnki, które faktycznie są warte ok. 200 zł.
Więcej w sobotę, w "Tygodniku Żarsko-Żagańskim"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?