Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za mało pieniędzy na rodziny zastępcze?

Anna Białęcka
Elwira Iżycka była jedną z pierwszych osób na terenie naszego powiatu prowadzących zawodowa rodzinę zastępczą. Na sesji przedstawiła problemy związane z wejściem w życie nowej ustawy.
Elwira Iżycka była jedną z pierwszych osób na terenie naszego powiatu prowadzących zawodowa rodzinę zastępczą. Na sesji przedstawiła problemy związane z wejściem w życie nowej ustawy. Anna Białęcka
Rodziny zastępcze z powiatu głogowskiego mają obawy, że nowa ustawa o pieczy zastępczej pogorszy warunki życia ich podopiecznych - dzieci pokrzywdzonych przez los. - Spodziewamy się nawet zmniejszenia liczby dzieci w rodzinach - mówi Elwira Iżycka.

W związku z wejściem w życie nowej ustawy o pieczy zastępczej odbyła się sesja nadzwyczajna rady powiatu na ten temat. Wniosek o jej zwołanie złożyli radni Prawa i Sprawiedliwości. Sytuację zastępczych rodzin z terenu powiatu głogowskiego przedstawiła radnym Elwira Iżycka, prowadząca zawodową rodziną zastępczą. Na terenie powiatu pieczą zastępczą objętych jest ponad 200 dzieci. W tym w rodzinach zawodowych zastępczych jest około 30 dzieci, pozostałe znajdują się w rodzinach zastępczych spokrewnionych z dziećmi.

Nowa ustawa budzi wiele kontrowersji, nie do końca jest jasna i zrozumiała, zwłaszcza dla opiekunów. I właśnie o tych obawach mówiła przedstawicielka rodzin zastępczych.

Debata na ten temat trwała trzy godziny i ostatecznie nie przyniosła żadnych konkretnych rozwiązań. Sprawą dalej będzie zajmowała się komisja zdrowia rady powiatu.

Podczas obrad padło wiele zarzutów ze strony opozycji pod adresem władz powiatu. Opozycja zarzucała zarządowi powiatu, że niedostatecznie interesuje się rodzinami zastępczymi, że zorganizowano z nimi zbyt mało spotkań informacyjnych. Jednym z poważniejszych było to, że przeznacza na te rodziny zbyt małe środki.

- Ustawa, która weszła w życie 1 stycznia 2012 roku była znana już od lipca ubiegłego roku - powiedziała radna Hanna Żmuda. - Dlaczego więc do tej pory starosta zorganizował z opiekunami dzieci zaledwie dwa spotkania na jej temat? Odbyły się one dopiero w grudniu 2011 i styczniu 2012.

Inni radni opozycji pytali starostę o program wdrażania ustawy. Jak się okazuje, takiego programu wciąż nie ma. Starosta Rafael Rokaszewicz zapewniał, że powiat głogowski jest jednym z lepiej przygotowanych do nowych przepisów, ale wciąż brakuje pieniędzy na zrealizowanie wszystkich założeń.

- Nie różnimy się od innych powiatów, a nawet w stosunku do wielu jesteśmy o krok dalej. Cały czas jednak pracujemy na żywym organizmie, bo była już jedna nowelizacja ustawy, planowana jest kolejna. Nie dziwię się obawom rodzin zastępczych, ale proszę się też nie dziwić obawom samorządów.

Na całym Dolnym Śląsku wprowadzenie wszystkich elementów ustawy będzie kosztowało kilkadziesiąt milionów złotych. Z takim obciążeniem bez pomocy państwa nie damy rady. Rodziny nie mogą domagać się teraz ostatecznego stwierdzenia, na co pieniądze będą, a na co nie. Ustawowe założenia obligatoryjne będą realizowane na pewno, ale te dodatkowe tylko wtedy, gdy będzie taka możliwość - mówił starosta.

Jedynym ustaleniem z tej sesji, trwającej kilka godzin, jest to, że program wdrażania nowej ustawy przygotuje komisja zdrowia. Komisja musi spieszyć się z jego opracowaniem, ma na to niewiele czasu. Ustalenia muszą być bowiem gotowe do końca stycznia. Wtedy upłynie termin, do którego rodziny zastępcze mają zdecydować się, czy chcą funkcjonować na starych czy nowych zasadach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska