Zaczęło się od spotkania premiera Donalda Tuska z Władimirem Putinem. Po spotkaniu sporządzony został protokół o współpracy polsko-rosyjskiej. W jednym z artykułów czytamy: "Strony będą sprzyjać reaktywacji Międzynarodowego Festiwalu w Zielonej Górze, i w tym celu mogą zostać określone format i warunki udziału w tym przedsięwzięciu każdej ze stron".
W zeszły weekend podczas Forum Regionów zebrali się polski senat, Duma rosyjska oraz marszałkowie. Był też nasz reprezentant, Tomasz Nesterowicz z biura prezydenta miasta Janusza Kubickiego. Delegat przedstawił koncepcję powołania do życia Festiwalu Piosenki Polskiej w Rosji, na podobnych zasadach, jak Festiwal Piosenki Rosyjskiej w Zielonej Górze. - Polskie władze, czyli Minister Kultury i Minister Spraw Zagranicznych pomysł poparły. Widziałem też entuzjazm na twarzach rosyjskich gubernatorów. Są nawet chętni do poprowadzenia takiego koncertu - zapewnia Nesterowicz.
Jak twierdzi pracownik magistratu Rosjanie z polskich gwiazd znają Krzysztofa Krawczyka i Michała Wiśniewskiego, bo występował na Eurowizji. Czas pokazać sąsiadom nowe sławy. Do zgłoszenia projektu władze miasta skłoniła ogromna frekwencja w amfiteatrze podczas tegorocznego festiwalu. Miasto włożyło w niego 240 tys. zł, a wschodni sąsiedzi 10 mln rubli. - Mamy nadzieję, że w przyszłym roku współpraca ułoży się podobnie. Zwłaszcza, że przedstawiciel rosyjskiej Dumy jest zadowolony z naszego, zielonogórskiego festiwalu - tłumaczy Nesterowicz.
W zeszły weekend podczas Forum Regionów zebrali się polski senat, Duma rosyjska oraz marszałkowie. Był też nasz reprezentant, Tomasz Nesterowicz z biura prezydenta miasta Janusza Kubickiego. Delegat przedstawił koncepcję powołania do życia Festiwalu Piosenki Polskiej w Rosji, na podobnych zasadach, jak Festiwal Piosenki Rosyjskiej w Zielonej Górze. - Polskie władze, czyli Minister Kultury i Minister Spraw Zagranicznych pomysł poparły. Widziałem też entuzjazm na twarzach rosyjskich gubernatorów. Są nawet chętni do poprowadzenia takiego koncertu - zapewnia Nesterowicz.
Jak twierdzi pracownik magistratu Rosjanie z polskich gwiazd znają Krzysztofa Krawczyka i Michała Wiśniewskiego, bo występował na Eurowizji. Czas pokazać sąsiadom nowe sławy. Do zgłoszenia projektu władze miasta skłoniła ogromna frekwencja w amfiteatrze podczas tegorocznego festiwalu. Miasto włożyło w niego 240 tys. zł, a wschodni sąsiedzi 10 mln rubli. - Mamy nadzieję, że w przyszłym roku współpraca ułoży się podobnie. Zwłaszcza, że przedstawiciel rosyjskiej Dumy jest zadowolony z naszego, zielonogórskiego festiwalu - tłumaczy Nesterowicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?